Podczas konferencji prasowej na bazarze miejskim, działacze Nowej Lewicy zwracali uwagę na wyludnianie się Końskich, problemów ludzi z wyższym wykształceniem, itd. Następnego dnia tj. w sobotę 9 września, na Placu Kościuszki prowadzili happening.
Andrzej Szejna, współprzewodniczący świętokrzyskich struktur Nowej Lewicy zwracał uwagę na problemy, z którymi zmaga się jego zdaniem Polska. Mówił m.in. o problemie zadłużenia szpitali, wyludniania się małych miast, niskiego przyrostu naturalnego. Podkreślał konieczność prowadzenia prawidłowych stosunków dyplomatycznych z resztą świata. Dodał, że polska potrzebuje teraz Lewicy, która wprowadziła nas do Unii Europejskiej, do NATO, która dała Polsce konstytucję i której prezydentem był Aleksander Kwaśniewski – mówił.
Nie ma pracy dla wykształconych
Jak mówiła Sylwia Żochowska, mieszkanka Maleńca, wykształcone kobiety w małych miejscowościach nie mogą znaleźć pracy. Kobiety są odsyłane poza województwo świętokrzyskie, ponieważ tu jak twierdzi wydział oświaty i urząd pracy nie ma ofert dla kobiet z wyższym wykształceniem. Działacze proponowali inwestowanie w program in vitro, finansowanie badań prenatalnych i mieszkania dla młodych.
Następnego dnia
Na Placu Kościuszki, Nowa Lewica zorganizowała happening akurat w tym momencie, gdy w Hali Sportowej odbywała się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Przed przywiezionymi kartonowymi postaciami Jarosława Kaczyńskiego i Romana Giertycha przedstawili pytania, które chcieliby zadać politykom. O różnych problemach mówili między innymi, Andrzej Szejna, Bogusława Długosz, Sylwia Żochowska, Katarzyna Długosz, Sebastian Gaweł. W briefingu udział wzięli też: radni powiatowi Wojciech Owczarek i Robert Plech, a na miejscu obecny był także członek zarządu powiatu koneckiego Wiesław Skowron.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie