Pochodzący z Rogówka w gm. Gowarczów Stanisław Kowalski, a obecnie mieszkaniec Świdnicy, skończył 110 lat. Codziennie spaceruje, biega - jednym słowem trenuje lekkoatletykę. Ale teraz "zamknęła" go w domu pandemia koronawirusa. Przeżył dwie wojny światowe, to i ten kryzys przeżyje. I nadal będzie sportowcem. Po raz pierwszy wystartował w zawodach mając... 104 lata.
Stanisław Kowalski urodził się w Rogówku, w gminie Gowarczów. Do Świdnicy przeprowadził się w roku 1979 i obecnie mieszka na osiedlu Zawiszów ze swoją 79-letnią córką. Tam znalazł pracę i na stałe zapuścił korzenie. Od zawsze jeździł na rowerze. I można sobie wyobrazić, choć to trudne do uwierzenia, codziennie pokonywał po kilka, kilkanaście kilometrów do stanowiska pracy w PKP, a potem w odlewni. Gdy pan Stanisław skończył 90 lat, ani myślał rozstawać się z rowerem.
Metryka pisana cyrylicą
Żeby niejako udowodnić, że Stanisław Kowalski liczy sobie 110 lat, należało sięgnąć do archiwalnych ksiąg parafialnych. Na prośbę Stanisława Pacochy, wójta Gowarczowa, w kancelarii parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła, proboszcz ks. Marek Maciążek, odszukał w księgach zapis o urodzinach. Na grawertonie, który Stanisław Pacocha, wójt Gowarczowa przekazał jubilatowi, Stanisławowi Kowalskiemu, zapisano treść aktu urodzenia w dwóch językach: rosyjskim i polskim.
Dowiadujemy się, że: "Wydarzyło się w osadzie Gowarczów siedemnastego kwietnia roku 1910 o godzinie trzeciej po południu. Zjawił się osobiście Władysław Kowalski lat trzydziestu pięciu od urodzenia, rolnik zamieszkały we wsi Rogówek, w obecności Franciszka Prasała lat pięćdziesięciu i Antoniego Kłoska, lat czterdziestu od urodzenia rolników z Rogówka i okazał nam niemowlę płci męskiej oświadczając, że urodziło się ono we wsi Rogówek 14 kwietnia bieżącego roku z prawowitej żony Marianny urodzonej Prasał, lat dwudziestu siedmiu od urodzenia. Niemowlęciu temu przy Chrzcie Świętym, dokonanym dnia dzisiejszego przez księdza Antonina Kuśmierskiego, nadano imię Stanisław, zaś rodzicami chrzestnymi byli Michał Augustyniak i Marianna Panasik. Akt ten odczytany niepiśmiennym zgłaszającym i świadkom i podpisanym tylko przez nas. Ks. A. Garkowski, Urzędnik Stanu Cywilnego."
Najstarszy lekkoatleta w Europie
Pan Stanisław jest też najstarszym lekkoatletą w Europie. Obecnie mieszka w Świdnicy. Jego najstarsza córka ma 83 lata, a najmłodszy praprawnuk roczek. Jubilat mieszka obecnie ze swoją 79-letnią córką Reginą Baszak. Córka podkreśla, że tato do życia i wszystkiego co ono niesie, podchodził zawsze z humorem i dystansem. Nie ma szczególnych wymagań dietetycznych, a smakuje mu wszystko, co pozostali domownicy konsumują.
Ale ma swój rytuał, bo przed śniadaniem wypija odrobinę mocnego alkoholu. I prowadzi aktywny styl życia. Senior nadal jest w dobrym zdrowiu, choć już nie biega. Ale jeszcze 6 lat temu ustanowił rekord Europy w biegu na 100 m w swojej kategorii wiekowej - informuje portal - Świdnica, Wiadomości z Regionu. Pan Stanisław pochodzi z długowiecznej rodziny i taką się otaczał. Mama dożyła 99 lat, żona i teściowa ponad 90. Przeżył dwie wojny światowe. Utrzymuje, że konieczny jest ruch i to na świeżym powietrzu, a siedzenie w domu nikomu nie pomaga.
Sportowe osiągnięcia
Stanisław Kowalski zdobył ogólnopolską sławę w 2015 r. podczas Halowych Mistrzostw Europy Weteranów, gdzie wywalczył aż trzy złote medale: w biegu na 60 metrów, w pchnięciu kulą oraz rzucie dyskiem. Na swoim koncie ma tytuły mistrza Europy Masters w biegu na 60 metrów, pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Jest także rekordzistą świata i Europy w kategorii 105+ w biegu na 100 metrów (35,50) oraz rzucie dyskiem (7,5 metra). W biegu na 100 metrów jest także rekordzistą Europy wśród 100-latków (32,79).
Sylwetka pana Stanisława Kowalskiego została szerzej ukazana w reportażu filmowym pt. "Złoty wiek", który został wyemitowany w kilku kanałach telewizyjnych, w tym m.in. w TVP Sport i TVP Info. Autorami tego materiału są Tomasz Niejadlik oraz Jakub Fiderewicz. Stanisław Kowalski był zgłoszony do startu w naszych ubiegłorocznych 8. Halowych Mistrzostwach Świata Masters. Niestety, ze startu w WMACI 2019 wyeliminowała go drobna infekcja.
Komentarze opinie