
Sąsiedzi zaalarmowali policjantów, że nie maja kontaktu z lokatorem, który mieszkał w budynku obok nich. Do pomocy w otarciu drzwi do mieszkania stróże prawa poprosili strażaków. Postępowanie prowadzą policjanci, bowiem mężczyzna zmarł.
Około godziny 11.30 pod dom, gdzie nie można było sie skontaktować z właścicielem przybyli druhowie strażacy z OSP Nieświń, którymi kierował dh Jarosław Piotrowski, a trzy minuty później dotarł zastęp JRG Końskie dowodzony przez st. asp. Rafała Kuletę. Przybył także Zespół Ratownictwa Medycznego. Strażacy i druhowie natychmiast rozpoznali sytuację.
Druhowie weszli przez okno
Od policjantów, którzy byli na miejscu uzyskali informację, że w budynku mieszkalnym znajduje się mężczyzna, z którym nie można nawiązać kontaktu. Drzwi do obiektu pozostawały zamknięte. Druhowie strażacy z Nieświnia ustawili drabinę na ganku budynku, gdzie znajdowało się wejście na poddasze. Zabezpieczeni szelkami bezpieczeństwa otworzyli wyłaz, którym dostali się do mieszkania. Drzwi wejściowe otworzyli od środka. W jednym z pokoi znaleziono mężczyznę bez funkcji życiowych. ZRM podjął decyzję o odstąpieniu od medycznych czynności ratunkowych.
Gazów trujących nie było
Działania zastępu JRG Końskie polegały na sprawdzeniu pomieszczeń obiektu pod kątem obecności badanych gazów niebezpiecznych za pomocą miernika wielogazowego. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzi Policja. Na tym działania zakończono – mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie