Reklama

BARYCZ. Na bocznicy zapaliła się cysterna z paliwem, a za płotem las...

Powiatowe ćwiczenia, podczas których strażacy JRG i OSP KSRG gasili płonącą kolejową cysternę z olejem napędowym i las, odbyły się na terenie Naftobazy w Baryczy. W ćwiczeniach udział wzięło ponad 100 strażaków JRG i druhów OSP oraz funkcjonariuszy Lasów Państwowych, policji, służb zarządzania kryzysowego i ZRM.

Tego rodzaju ćwiczenia odbywają się "Naftobazie" raz na trzy lata. W tegorocznych udział brali strażacy ratownicy z JRG Końskie, Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemicznego ze Skarżyska wchodząca w skład brygady świętokrzyskiej oraz Ochotnicze Straże Pożarne Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego: Ruda Maleniecka, Niekłań, Modliszewice, Radoszyce, Odrowąż, Fałków, Gowarczów, Węgrzyn, Stąporków, Królewiec, a nadto policja, Zespół Ratownictwa Medycznego, służby zarządzania kryzysowego starostwa i gminy Gowarczów i Końskie. Do akcji przybyły i przystąpiły również JRG: Chmielnik, Włoszczowa, Pinczów, Skarżysko, Starachowice, Kielce. W ćwiczeniach udział wzięło 80 strażaków ratowników i druhów strażaków.

 Pożar cysterny i lasu

Około godziny 9.00, 10 września 2022 roku, w trakcie przetaczania cysterny kolejowej doszło do rozszczelnienia. Paliwo wyciekało na rozgrzane elementy hamulcowe i zapaliło się. Tę sytuację zobaczył pracownik i gaśnicą próbował ugasić pożar. Podczas tej czynności poparzył sobie ręce i twarz. Niemniej zdołał oddalić się na 50 metrów od ognia i stracił przytomność. Jakby tego było mało, za płotem Naftobazy, przypadkowy grzybiarz upuścił niedopałek papierosa, od którego zajęło się poszycie i gwałtownie rozprzestrzeniło na powierzchnię 3 hektarów. Teren wysuszony, nie padał deszcz od kilkunastu dni.

 Gaszenie

Zadaniem jednostek JRG i OSP KSRG było ugaszenie pożaru lasu podając 6 prądów gaśniczych i dostarczenie wody ze zbiornika w miejscowości Kornica na odległość ponad 500 metrów. Tu wybudowano magistralę wodną o podwójnej linii wężowej. Woda zasysana była przy pomocy 3 wysoko wydajnych pomp "niagar" i przepompowana do rozstawionego zbiornika, skąd była zasysana przez samochód gaśniczy i przetłaczana do kolejnego samochodu, który dalej przetaczał wodę do samochodów gaszących bezpośrednio założony pożar.

 Podsumowanie

Około godziny 13.30 ćwiczenia zostały zakończone. Na zbiórce pododdziałów. podsumowano ich przebieg. Odbyły się w należytym porządku, choć wybiegały poza scenariusz jaki został napisany. Nie zauważono niedociągnięć. Tego rodzaju ćwiczenia w zakładach dużego ryzyka jaki jest w Baryczy niedaleko wsi Kornica i Bębnów, w którym są na paliwa płynne, muszą odbywać się chociaż raz na trzy lata. Udział biorą Jednostki Ratowniczo Gaśnicze PSP, specjalistyczne jak choćby "chemicy" ze Skarżyska, ochotnicy z Krajowego Systemu Ratowniczo -Gaśniczego, służby starosty, wójta i burmistrza, ZRM, Policja.

Tajne

Do niedawna zakład podobnego charakteru i ryzyka był w Stąporkowie - "Gaspol". I tam również strażacy prowadzili ćwiczenia. W Stąporkowie mogliśmy z bliska obserwować działania strażaków, fotografować. W Baryczy za bramę wejść nie można...

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do