Reklama

Walczący z neuroblastomą Bruno potrzebuje wsparcia. Pomóż zbiórce na jego leczenie onkologiczne!

Jak już wielokrotnie informowaliśmy, 3-letni Bruno Słowiński z Końskich dzielnie walczy z bardzo złośliwym nowotworem - neuroblastomą. Po ponad rocznej walce, nadziei na wyzdrowienie, rak powrócił. Ale Bruno zyskał też osobistego Anioła Stróża.

Przypomnijmy; 3-letni Bruno Słowiński z Końskich od ponad roku walczy z bardzo złośliwą odmianą nowotworu - neuroblastomą.

Pod koniec grudnia 2022 r. chłopiec przeszedł operację w klinice w Barcelonie. Tam przez cały czas byli przy nim rodzice: Agata i Mariusz. Lekarze wycięli chłopcu 80% guza. Pierwszy etap leczenia przyniósł spodziewane rezultaty. W klinice chłopca odwiedził Robert Lewandowski.

Wydawało się, że pierwszy etap leczenia jest już pomyślnie zakończony. Niestety, ten śmiertelny wróg okazał się bardziej podstępny, niż przypuszczali lekarze.... Rak powrócił...

Sześć cykli chemioimmunoterapii

Chłopiec musiał zatem rozpocząć leczenie onkologiczne w szpitalu w Barcelonie. Przed nim sześć cykli chemioimmunoterapii.

- Bruno zaczął już pierwszy cykl leczenia. Jest ciężko, chwilami bardzo, ale musimy być silni dla niego. Taką drogę dostaliśmy... Idziemy nią mimo trudów, najważniejsze, że razem. Otrzymaliśmy budżet na ponad 2 miliony złotych. Tak, mamy świadomość, jak duża to suma, ale nie mamy innej możliwości leczenia. Od tych pieniędzy zależy życie naszego dziecka. Wierzymy, że to nasza ostatnia zbiórka, że te środki wystarczą na pełne wyleczenie, a zielony pasek naszej zbiórki rozbłyśnie nadzieją na zdrowie i życie Bruna - mają nadzieję rodzice Bruna.

Drugie z rzędu Święta Bożego Narodzenia, Bruno spędził z rodzicami na oddziale onkologii w barcelońskiej klinice.

Osobisty Anioł Stróż

Na tym samym oddziale w klinice w Barcelonie leczył się 2-letni Krzyś, też z ciężką odmianą raka. Przechodził chemio- i immunoterapię. Niestety, choroba okazała się silniejsza. Zmarł 14 października 2023 r... Rodzice Krzysia postanowili przekazać zebrane na leczenie syna, a niewykorzystane pieniądze dla trzech innych dzieci w potrzebie. W tej trójce znalazł się nasz Bruno!

- Krzyś został aniołem stróżem Bruna... Dzięki wsparciu jego rodziny walczymy dalej i prosimy o szansę na ratunek! W najbardziej dramatycznych chwilach naszego życia przydarzają się chwile, które są niczym światło nadziei, rozświetlają najgorszy mrok - napisali rodzice Bruna.

Wzruszeni wsparciem

Agata i Mariusz są bardzo wzruszeni takim obrotem sprawy.

- Krzyś był kolegą naszego synka z oddziału. Jego rodzina w najtrudniejszych chwilach postanowiła podzielić się dobrem, jakie dostała od innych. Pieniądze, których Krzyś nie zdążył wykorzystać na leczenie, posłużą ratowaniu życia Bruna. Jak zapewne zauważyliście, kwota do zebrania na zbiórce Bruna zmniejszyła się o ponad pół miliona złotych! Jesteśmy wzruszeni tym wsparciem, zupełnie się tego nie spodziewaliśmy... Wierzymy, że Krzyś czuwa nad Brunem... Choć jest tam, gdzie nie ma już raka i cierpienia, pamięć o nim będzie trwała wiecznie. Łzy nie przestają płynąć. Sandro, Łukaszu, dziękujemy z całego serca - dodają rodzice Bruna.

Siła do walki

Ten wielki gest dał im siłę do dalszej walki i wypełnił ich serca nadzieją, której ostatnio tak im brakowało.

- Po ostatnim wlewie immunoterapii u Bruna pojawiło się bardzo wysokie ciśnienie, które ciężko było unormować. Dodatkowo doszła gorączka i wiele innych skutków ubocznych - kaszel, zapalenie spojówek. Zostaliśmy w szpitalu... Rozpoczęliśmy cykl badań kontrolnych... 15 stycznia mieliśmy rezonans, nie wiemy, kiedy będą wyniki. Kochani, prosimy, pomóżcie nam doprowadzić zbiórkę Bruna do końca. Dziś stajemy do walki, jeszcze bardziej zmotywowani... Bruno jest coraz bliżej szansy na ratunek! Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde słowo wsparcia - kończą apelem rodzice Bruna.

AKTUALIZACJA!!!

W czwartek, 18 stycznia wieczorem, rodzice Bruna przekazali bardzo dobrą wiadomość!

Czysto!

Konsylium lekarskie w Barcelonie, wspólnie z lekarzami w USA uznali, że Bruno powinien jak najszybciej zacząć kolejny etap leczenia, czyli terapię przeciw wznowie.

Lekarze zarówno na miejscu oraz w USA - jednogłośnie twierdzą, że przypadek Bruna powinien być leczony za pomocą terapii DFMO. Szczegółowo o terapii opiszemy na spokojnie. Prawdopodobnie w przeciągu dwóch tygodni, będziemy już w Klinice w Pensylwanii.

To jeden z piękniejszych dni.

Dziękujemy wszystkim, którzy równie jak my, wierzyli że się uda.

Dziękujemy każdemu z Was.

Bóg jest dobry

Dziękujemy dr Maite, za te 15 miesięcy

Iwona Grin dziękujemy za cierpliwość

Na siepomaga trwa zbiórka pieniędzy niezbędnych do leczenia Bruna (waleczny-bruno). Do tej pory zebrano około połowę potrzebnej kwoty.

Fot. archiwum prywatne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do