Nauczyłam się, jak być asertywną i nie godzić się na wszystko. To trudne, ale takie zajęcia pomagają - mówi Joanna Kucharczyk, podopieczna koneckiego Warsztatu Terapii Zajęciowej. Za uczestnikami ciekawe spotkania, a przed nimi samodzielna wizyta...w restauracji.
Pod koniec minionego tygodnia uczestnicy zajęć w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Końskich wzięli udział w ciekawych zajęciach w ramach projektu "Wiem i działam".
Podczas dwudniowych warsztatów psychologicznych, które poprowadziła Elżbieta Walczak, doświadczona psycholog , terapeutka- nauczycielka akademicka uczestnicy mogli dowiedzieć się praktycznych wiadomości, jak rozwijać swoją kreatywność, czy używając odpowiednich praktyk móc się zrelaksować. Nie zabrakło również tematów dotyczących autoprezentacji i dokonywania wyborów.
Te wszystkie działania przyczyniają się do zmniejszania zjawiska wykluczenia społecznego osób niepełnosprawnych. Biorą w nich udział wszyscy podopieczni naszej placówki. Ważne jest to, że realizacja projektu jest możliwa dzięki wsparciu z samorządu województwa, z którym realizujemy już trzeci taki projekt - informuje Barbara Zbylut, kierownik koneckiego WTZ. - W projekcie będzie jeszcze jeden ciekawy dzień. Przez uczestnikami wyjście usamodzielniające do Restauracji "Leliwa", gdzie nasi podopieczni sami dokonają wyboru zamówienia posiłku - dodaje.
Z zajęć zadowoleni są uczestnicy. - To kolejna już szansa, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie kim jesteśmy dla siebie i naszych rodziców. Warsztaty z panią Elżbietą pokazały nam, że warto wierzyć w siebie - zaznacza Karol Świtoń. W podobnym tonie wypowiada się Joanna Kucharczyk. - Nauczyłam się, jak być asertywną. To trudne, ale takie zajęcia pomagają. Rozmawialiśmy również o przemocy. Jak sobie z nią radzić i jak z tym pomagać innym - mówi Joanna. Na ciekawy fakt zwraca uwagę Rafał Sak, który na swoim koncie ma udział w wielu wokalnych konkursach i koncertach. - Dostaliśmy szansę na to, żeby być zmotywowanym do działania. Stajemy się dzięki temu bardziej otwarci - mówi.
Zmiany zachodzące w uczestnikach WTZ widzi również Anna Marwicka z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. - W ocenie Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach działania w ramach projektów były i są "szyte na miarę" dla uczestników WTZ. Są one odpowiedzią na deficyty w zakresie konkretnych umiejętności i kompetencji społecznych, które zostały u nich zdiagnozowane. Co warto podkreślić środki zostały wykorzystane z bezpośrednim przeznaczeniem na wyrabianie poczucia własnej wartości, przełamywanie lęku przed odrzuceniem, radzenia sobie ze stresem oraz wzmocnienie kompetencji komunikacyjnych -zaznacza.
Komentarze opinie