Reklama

Czy w powiecie koneckim trzeba będzie powołać specjalny oddział strażacki?

Od wiosny do jesieni niemal każdego dnia strażacy zawodowi z PSP i druhowie z OSP wyjeżdżają na wezwania ludzi, którzy proszą by poskromili owady błonkoskrzydłe. Dla ludzi uczulonych na jad są śmiertelnie niebezpieczne. W tym roku, w powiecie koneckim strażacy wyjeżdżali do armii błonkoskrzydłych ponad 250 razy! Niebawem trzeba będzie powołać specjalny oddział strażacki do walki z owadami!

Ludzie boją się użądleń, których autorami są osy, szerszenie, a nawet pszczoły. Bo każde grozi śmiercią osoby, która jest na ten specyfik uczulona.

Najwięcej w tej grupie jest dzieci i ludzi starszych. Nie wszyscy mają udokumentowane rozpoznanie, czy jad jest dla nich niebezpieczny. Zatem z ostrożności nie chcą, by owady na nich eksperymentowały. Gdy w swoim obejściu zobaczą gniazdo os, a nie daj Boże szerszeni, od razu alarmują strażaków. Żeby przyjechali, gniazdo z lokatorami unieszkodliwili. Bo obawiają się o zdrowie, a często i życie mieszkańców.

Codziennie alarm

Strażacy z JRG i OSP jeżdżą tam, gdzie występuje zagrożenie życia i zdrowia ludzkiego. Usuwają kokony i gniazda przy budynkach mieszkalnych, w których przebywają ludzie starsi, schorowani, niepełnosprawni i dzieci.

- Strażacy i druhowie pojawiają się tam, gdzie jest zagrożenie życia lub zdrowia - informuje st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP i przestrzega, by cywile jednak nie zbliżali się do gniazd owadów na odległość mniejszą niż 10 m, ani sami ich nie niszczyli.

Jak wykazują statystyki Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich w tym roku do likwidowania niebezpieczeństwa jakie mogą spowodować owady błonkoskrzydłe, strażacy ratownicy i druhowie aż 255 razy wyjeżdżali do takich akcji.  I tak w gminie Falków wyjeżdżali 14 razy, Gowarczów -18, Końskie -75, Radoszyce -23,  Ruda Maleniecka -33, Smyków- 21, Słupia Konecka - 17 i Stąporków 54  razy.  Praktycznie raz na dzień jadą do szerszeni, os, itp. Strażacy ubrani w szczelne kombinezony przeznaczonego do tego celu, zbierają je do worka lub pudła i wypuszczają w lesie.

Użądlony

Gdy już człowiek zostanie użądlony i pojawią się objawy występujące poza miejscem użądlenia, zwiastują reakcję alergiczną i reakcję anafilaktyczną. Zaliczamy do nich uczucie ucisku w klatce piersiowej, nudności, wymioty, biegunkę, ścisk krtaniowy, utratę przytomności, nietrzymanie moczu, stolca, a także sinicę, pojawienie się drgawek i zawrotów głowy.

Strażacy, którzy otrzymali wezwanie do ataku owadów, jadą, bo wierzą ludziom, że są potrzebni. Potem okazuje się, że gdzieś na krańcu budynku gospodarczego, pod kalenicą ktoś z domowników zobaczył "bańkę" - gniazdo os. Nie widział owadów, ale strażaków alarmuje. Ci przyjeżdżają i czynią swoją powinność.

Kto będzie zapylał?

Wiadomo, że owady należą do jednych z najstarszych mieszkańców ziemi. Przetrwały miliony lat. Jeżeli wszystkie owady, nawet z obawy o nasze życie wyeliminujemy przyszłość okaże się fatalna. Szerszenie to rozbójnicy. Potrafią wymordować rodzinę pszczelą w ulu. I głównie na ten gatunek błonkoskrzydłych należy zwracać uwagę. A strażacy, oprócz owadów błonkoskrzydłych, mają wiele innych ważnych zadań do realizowania.

MARIAN KLUSEK

Fot. OSP KSRG Ruda Maleniecka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do