
Pojechali do Niemiec w pięciu. Każdy przywiózł medal. O kim mowa? To podopieczni Edwarda „Herkulesa” Rożnowskiego, którzy zdominowali Mistrzostwa Europy w trójboju siłowym rozegrane we Frauenau (Bawaria).
Ponad 700 zawodników z całej Europy wzięło udział w mistrzostwach naszego kontynentu w trójboju siłowym, które rozegrano w bawarskim miasteczku Frauenau. Do Niemiec udała się także piątka reprezentantów Polski z MUKS Herkules Modliszewice.
Zawodnicy Edwarda „Herkulesa” Rożnowskiego byli świetnie przygotowani do zawodów. Jego podopieczni odnieśli niebywały sukces. Z mistrzostw przywieźli pięć medali, cztery złote i jeden srebrny! Nasza ekipa została uznana najlepszą drużyną tych zawodów, co przy takim osiągnięciu zbytnio nie dziwi. - Liczyłem na dwa, może trzy medale. Ale pięć, a w tym cztery złote i jeden srebrny, to po prostu szok! - powiedział nam Edward Rożnowski.
Nasza legenda sportów siłowych osiągnęła kapitalny rezultat. „Herkules”, mimo problemów zdrowotnych, nie przestraszył się młodszych o kilkadziesiąt lat siłaczy i wystartował w kategorii Open do 90 kg. Tytuł mistrzowski przegrał z młodszym od siebie o 30 lat reprezentantem Czech.
- W pełni sił zapewne powalczyłbym o złoto. Z powodu przeciążeń miałem problemy z prawą dłonią oraz mięśniami lędźwiowymi. Istniała taka możliwość, że nie wystartuję w Niemczech. Dr Sławomir Marczewski i dr Cezary Struzik tak mnie jednak przygotowali, że zdobyłem wicemistrzostwo Europy. To był chyba ostatni mój występ w kat. Open, bo następny start w grudniowych mistrzostwach świata w Moskwie planuję w kat. Masters - opowiada „Herkules”.
To był 78 mistrzowski medal w karierze Edwarda Rożnowskiego.
Dariusz Kosma
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie