Reklama

Hospicjum z Rudy Białaczowskiej zebrało rekordową kwotę pieniędzy [GALERIA ZDJĘĆ]

Od 14 lat Stowarzyszenie Opieki Paliatywno-Hospicyjnej im. bł. ks. Kazimierza Sykulskiego w Rudzie Białaczowskiej organizuje 1-listopadowe kwesty przy cmentarzach powiatu koneckiego oraz opoczyńskiego.

Nie inaczej było i tego roku.

Dwa dni kwesty

- 30 października i 1 listopada odbyły się kwesty rzecz podopiecznych Hospicjum w Rudzie Białaczowskiej przy 12 cmentarzach w powiecie koneckim i czterech w powiecie opoczyńskim. Zaangażowało się ponad 100 wolontariuszy, którzy ubrani w charakterystyczne, żółte koszulki z logo Hospicjum, poświęcili swój czas, prosząc o wsparcie dla Hospicjum. W tym roku, dzięki ogromnej pomocy ludzi o wielkich sercach, zebrano największą jak dotychczas podczas kwest kwotę 51.461 złotych i 51 groszy oraz 20 euro i 66 centów! Zarząd oraz Pensjonariusze Hospicjum dziękują wszystkim, którzy wsparli kwesty finansowo. Ogromne podziękowania - mówi Edyta Więckowska, prezes hospicjum.

Wolontariusze

W tym roku w zbiórki zaangażowały się następujące szkoły: ZSP nr 1 i ZSP nr 3 w Końskich, ZDZ w Końskich, Szkoła Podstawowa w Gowarczowie, Zespół Placówek Oświatowych w Kazanowie, Szkoła Podstawowa im. Stefana Żeromskiego w Fałkowie, Szkoła Ponadpodstawowa im. Stanisława Staszica w Stąporkowie. Ponadto w kwestach brali udział uczniowie z I i II LO w Końskich, Szkoły Podstawowej nr 1 w Końskich oraz osoby zaprzyjaźnione z Hospicjum. W sumie ponad 100 wolontariuszy!

Podziękowania

- Podziękowania kierujemy do księży proboszczów, którzy pozwoli na kwesty na cmentarzach, dyrektorów szkół, rodziców, którzy wyrazili zgodę na udział młodzieży w kwestach, nauczycieli, którzy nadzorowali przebieg zbiórek oraz także młodzieży szkolnej oraz przyjaciół Hospicjum, którzy jako Wolontariusze zaangażowali się w zbiórki. Mało się o tym pisze, a w wielu szkołach prężnie działają koła wolontariackie, które już same zgłaszają się do Hospicjum, m.in. przed 1 listopada i potwierdzają swoją gotowość do pomocy w zbiórkach. Serce rośnie, jak patrzy się na młodzież, która jest gotowa, aby nieść pomoc innym, często przełamując siebie - bo nie jest też im łatwo prosić o pomoc dla innych. Bez zaangażowania ww. osób, nie byłoby możliwe przeprowadzenie zbiórek na taką skalę - podsumowuje prezes Edyta Więckowska.

DAK

Fot. Hospicjum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do