
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Końskich, radni zajęli się m.in. drogami gminnymi. Wywiązała się niespodziewana, ale ciekawa dyskusja dotycząca budowy łącznika między ulicami Kielecką a Gimnazjalną w Końskich.
Radni pracowali w trybie zdalnym. Obrady poprowadził przewodniczący Piotr Słoka.
W trakcie omawiania uchwały w sprawie zaliczenia do kategorii dróg gminnych łącznika pomiędzy ul. Jana Kiepury a ul. Wojska Polskiego w Końskich, o głos poprosił radny Wiesław Malicki.
- Moje pytanie dotyczy budowy łącznika między ulicami Kielecką a Gimnazjalną, a dokładnie ronda przy ul. Spacerowej. Tam powstaje kopalnia odkrywkowa, gdzie wykonawca wydobywa kruszywo. Część zużył na tę budowę, ale część wykonawca wywozi. Tam powstał wielki dół. Czy to jest zgodne z obowiązującym prawem? Czy wykonawca może wydobywać to kruszywo i kto pozwolił na powstanie takiej kopalni? Z tego co wiem, to gmina nie ma prawa wydobywać materiału, a właściciel tylko za zgodą odpowiednich służb. Czy było wydane takie pozwolenie i kto je wydał? Na czyj wniosek? - pytał radny Wiesław Malicki.
Na to odpowiedział Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich. - Z mojej wiedzy wynika, że wszystkie prace wykonawca prowadzi zgodnie z przepisami prawa, na podstawie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej wydanego przez Starostwo Powiatowe w Końskich. Do nas nikt nie zwracał się z wnioskiem o uruchomienie kopalni, czy możliwości wydobycia i wykorzystania surowców mineralnych. Nie temu ta budowa służy - przekonywał burmistrz.
- Aby powstała kopalnia w Końskich, potrzebna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. Moim zdaniem używanie słowa kopalnia jest tu nadużyciem - dodał przewodniczący Piotr Słoka.
- Panie burmistrzu, nie mam tu żadnych pretensji. Nie wiem tylko, czy ktoś nadzoruje wykonanie tego ronda. W powstałym tam wykopie mieści się duży samochód ciężarowy, tzw. „patelnia”, wywożący to kruszywo. To grubo poniżej poziomu powstającego tam ronda - kontynuował radny Malicki.
- Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że nikt nie nadzoruje tej budowy. Na jej terenie wraz z inspektorem nadzoru jesteśmy codziennie. Jest wydana decyzja ZRID, o której wspominał pan burmistrz. Na jej podstawie realizujemy inwestycję drogową. To będzie bardzo duże rondo, stąd duża różnica w poziomie terenu i te wykopy są bardzo głębokie. Na pewno nie ma to nic wspólnego z jakąś kopalnią - ripostował Karol Urban, naczelnik Wydziału Dróg Gminnych.
Fot. eSesja
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie