Reklama

Jest kopalnia, czy jej nie ma?

11/05/2020 10:00

Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Końskich, radni zajęli się m.in. drogami gminnymi. Wywiązała się niespodziewana, ale ciekawa dyskusja dotycząca budowy łącznika między ulicami Kielecką a Gimnazjalną w Końskich.


Radni pracowali w trybie zdalnym. Obrady poprowadził przewodniczący Piotr Słoka.



Łącznik podzielił


W trakcie omawiania uchwały w sprawie zaliczenia do kategorii dróg gminnych łącznika pomiędzy ul. Jana Kiepury a ul. Wojska Polskiego w Końskich, o głos poprosił radny Wiesław Malicki.


- Moje pytanie dotyczy budowy łącznika między ulicami Kielecką a Gimnazjalną, a dokładnie ronda przy ul. Spacerowej. Tam powstaje kopalnia odkrywkowa, gdzie wykonawca wydobywa kruszywo. Część zużył na tę budowę, ale część wykonawca wywozi. Tam powstał wielki dół. Czy to jest zgodne z obowiązującym prawem? Czy wykonawca może wydobywać to kruszywo i kto pozwolił na powstanie takiej kopalni? Z tego co wiem, to gmina nie ma prawa wydobywać materiału, a właściciel tylko za zgodą odpowiednich służb. Czy było wydane takie pozwolenie i kto je wydał? Na czyj wniosek? - pytał radny Wiesław Malicki.



Wszystko zgodnie z prawem


Na to odpowiedział Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich. - Z mojej wiedzy wynika, że wszystkie prace wykonawca prowadzi zgodnie z przepisami prawa, na podstawie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej wydanego przez Starostwo Powiatowe w Końskich. Do nas nikt nie zwracał się z wnioskiem o uruchomienie kopalni, czy możliwości wydobycia i wykorzystania surowców mineralnych. Nie temu ta budowa służy - przekonywał burmistrz.


- Aby powstała kopalnia w Końskich, potrzebna jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego. Moim zdaniem używanie słowa kopalnia jest tu nadużyciem - dodał przewodniczący Piotr Słoka.



„Patelnia” się chowa


- Panie burmistrzu, nie mam tu żadnych pretensji. Nie wiem tylko, czy ktoś nadzoruje wykonanie tego ronda. W powstałym tam wykopie mieści się duży samochód ciężarowy, tzw. „patelnia”, wywożący to kruszywo. To grubo poniżej poziomu powstającego tam ronda - kontynuował radny Malicki.


- Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że nikt nie nadzoruje tej budowy. Na jej terenie wraz z inspektorem nadzoru jesteśmy codziennie. Jest wydana decyzja ZRID, o której wspominał pan burmistrz. Na jej podstawie realizujemy inwestycję drogową. To będzie bardzo duże rondo, stąd duża różnica w poziomie terenu i te wykopy są bardzo głębokie. Na pewno nie ma to nic wspólnego z jakąś kopalnią - ripostował Karol Urban, naczelnik Wydziału Dróg Gminnych.


Fot. eSesja

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do