
O walce Bruna Słowińskiego i jego rodziców ze śmiertelną chorobą - neuroblastomą, pisaliśmy wielokrotnie. Wydawało się, że już wszystko jest na najlepszej drodze do całkowitego wyzdrowienia. Stało się inaczej. Koszmar powrócił.
Przypomnijmy; w drugiej połowie 2022 roku u 2-letniego wówczas Bruna Słowińskiego z Końskich wykryto neuroblastomę - złośliwy nowotwór układu nerwowego, który atakuje zazwyczaj malutkie dzieci, mocno zaawansowany.
- W brzuszku synka wykryto guz o gigantycznych wymiarach: 10,6 x 8,4 x 9,5 cm! Bruno miał 4 stopień w 4-stopniowej skali, ten najgorszy… W dodatku z obciążeniem genetycznym N-Myc dodatni. Przypadek Bruna okazał się tak poważny, że musieliśmy zostawić całe dotychczasowe życie i wylecieć do szpitala w Barcelonie, gdzie leczy się najcięższe przypadki tej choroby - mówią Agata i Mariusz Słowińscy, rodzice Bruna.
Pod koniec grudnia 2022 r. Bruno Słowiński przeszedł operację w klinice w Barcelonie. Tam przez cały czas byli przy nim rodzice: Agata i Mariusz. Lekarze wycięli chłopcu 80% guza. Pierwszy etap leczenia przyniósł spodziewane rezultaty.
W czwartek, 18 stycznia br. rodzice Bruna przekazali bardzo dobrą wiadomość!
- Czysto! Konsylium lekarskie w Barcelonie, wspólnie z lekarzami w USA uznali, że Bruno powinien jak najszybciej zacząć kolejny etap leczenia, czyli terapię przeciw wznowie. Lekarze zarówno na miejscu oraz w USA - jednogłośnie twierdzą, że przypadek Bruna powinien być leczony za pomocą terapii DFMO (…) To jeden z piękniejszych dni. Dziękujemy wszystkim, którzy równie jak my, wierzyli że się uda. Dziękujemy każdemu z Was. Bóg jest dobry. Dziękujemy dr Maite, za te 15 miesięcy. Iwona Grin dziękujemy za cierpliwość - informowali wtedy Agata i Mariusz.
Zatem z początkiem lutego br. rozpoczął terapię przeciw wznowie DFMO w klinice Penn State Hershey Medical Center (Hershey, miasto w Pensylwanii - stan w północno-wschodniej części Stanów Zjednoczonych). To terapia w formie tabletek.
- Każdego dnia Bruno będzie przyjmował tabletki przez pełne dwa lata. Pierwsze najbliższe miesiące co cztery tygodnie będziemy mieli wizytę z naszym onkologiem w Barcelonie. Jest to niezbędny element terapii, aby móc kontrolować jej przebieg. To piękny i bardzo wzruszający dla nas dzień. Szpital w Hershey to wyjątkowo przyjazne miejsce. Jesteśmy bardzo wdzięczni, że możemy tu być. Dziękujemy każdemu z Was, bo to również Wasza zasługa. To była bardzo długa i męcząca podróż, ale jednocześnie jedna z piękniejszych. Bruno kolejny raz udowodnił, że jest bardzo dzielny i silny. Dzieci bardzo dużo rozumieją i czują. Pamiętajmy o tym. Bóg jest dobry - mówili rodzice Bruna.
- To nie tak miało być… Nie tak… W styczniu Bruno rozpoczął terapię przeciwko wznowie, odrosły włoski, wracała upragniona normalność… Odbudowywaliśmy po kawałku życie, które wiele miesięcy temu rozpadło się nam na kawałki, po tym, jak nasz mały synek śmiertelnie zachorował. Niestety, niedługo dane nam było cieszyć się normalnością… - mówią rodzice Bruna.
To miało być zwykłe badanie kontrolne w kwietniu. Formalność…
- Nie spodziewaliśmy się tego, czego usłyszymy. Wznowa - słowo, które tak często pada na onkologii… Choroba wróciła. Badanie MIBG jak i PET potwierdziły zmianę w węzłach chłonnych. Biopsja również potwierdziła neuroblastomę. Znów szpital. Powrót tu jest trudniejszy, niż mogliśmy przypuszczać… Ale to jedyny sposób, jedyna szansa dla Bruna. Choć przeżywamy ciężkie chwile, nie poddajemy się. W walce o życie synka nie poddamy się nigdy! Prosimy o ratunek! - proszą rodzice Bruna.
Na siepomaga ponownie uruchomiona została pomoc i zbiórka pieniędzy na leczenie Bruna Słowińskiego. Liczy się każda złotówka. Według danych na stronie, potrzeba jest 850.000 zł. Do tej pory zebrano niespełna 90.000 zł (dane z czwartku, 16 maja br.).
Fot. archiwum prywatne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie