Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Fałkowie zawiadomił strażaków, że w swoim domu tlenkiem węgla podtruł się właściciel mieszkania. Mężczyzna uzyskał pomoc lekarską w Ośrodku Zdrowia w Fałkowie, a strażacy wynieśli piecyk i nakazali sprawdzenie komina, bo prawdopodobnie w wyniku niedrożnego komina dym i tlenek węgla nie wychodził na zewnątrz , lecz rozprzestrzeniał się w mieszkaniu.
Zdarzenie zostało zgłoszone przez pracownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Fałkowie. Agnieszka Czechowska z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Fałkowie przekazała informację, że do miejscowego ośrodka zdrowia zgłosił się mężczyzna z objawami podtruciem tlenkiem węgla. Po udzieleniu pomocy medycznej, niestety do domu wrócić nie mógł, bo istniało zagrożenie dalszego ulatniania się tlenku i dalszego trucia.
Wynieśli dymiący piecyk
O zagrożeniu zdrowia i życia mężczyzny, powiadomiono strażaków z JRG Końskie. Do akcji pojechał zastęp dowodzony przez st. asp. Tomasza Skowrona. W Fałkowie na posesji czekał na strażaków mężczyzna wraz z pracownikami GOPS. Zastęp przeprowadził rozpoznanie. Mieszkanie było zadymione. Dym zgromadził się podczas rozpalania pieca kaflowego w kuchni. Ratownicy w sprzęcie ochrony dróg oddechowych weszli do mieszkania i wygaśli piec kaflowy na podwórko. Za pomocą detektora wielogazowego sprawdzali atmosferę w domu. Stwierdzili obecność tlenku węgla. Następnie otworzyli okna w mieszkaniu, przewietrzyli pomieszczenia.
Po trym zabiegu ponownie sprawdzili czy na parterze domu i poddaszu Nie ma gazów szkodliwych. Nie stwierdzili podwyższonych wartości tlenku węgla. I na tym działania zakończono – mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.. Nim odjechali do bazy, strażacy zalecili nie korzystać z pieca kaflowego do czasu sprawdzenia przewodu kominowego wraz instalacją wentylacyjną przez wykwalifikowany podmiot. Poinformowali właściciela obiektu o zagrożeniach związanych z tlenkiem węgla oraz możliwością zakupu i instalacji czujki CO.
Komentarze opinie