Reklama

Pojechali do pożaru, a to...

Ktoś zauważył, że jadący krajówką DK74 samochód osobowy jest w kłębach dymu. Zawiadomił straż pożarną, bo pewnie auto się pali.

Do zagrożonego samochodu na 38 km drogi krajowej DK74, pojechali druhowie strażacy OSWP KSRG Ruda Maleniecka, ratownicy z JRG Końskie i druhowie z OSP Żarnów z woj. łódzkiego.

Na miejscu zdarzenia strażacy dokonali rozpoznania sytuacji i okazało się, że w wyniku rozszczelnienia układu chłodzącego z auta nagle wypłynął płyn. Przedostał się na kolektory wydechowe, gdzie nastąpiło raptowne i olbrzymie odparowanie. Kłęby paru otuliły auto, co inni użytkownicy odnieśli jako pożar. W najgorszym przypadku przewodów elektrycznych. Strażacy wiele roboty nie mieli.

MAK

Fot. PSP Końskie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do