
Głównie poszkodowani złorzeczą na złodziei. Używają różnych, zwłaszcza nieparlamentarnych słów i zwrotów. Tego nie będziemy tu czynić, ale wiemy, że są mało skuteczne. Złodzieje kradli wszystko, co im się podobało. Głównie dla gaży, jaka - według nich - się należy pracującemu. Nim zostaną odkryci, w policyjnych papierach występują jako nieznany sprawca.
W Sielpi Wielkiej nieznany sprawca przywłaszczył sobie telefon prestiżowej marki. Być może ten nn akurat telefonu nie ukradł, ale znalazł. Właściciel aparat zgubił, nn znalazł, ale zatrzymał do własnej dyspozycji. A to już jest przestępstwo, tym razem jego wartość oszacowano na 4.500 złotych.
W gminie Ruda Maleniecka, znów nieznany sprawca, włamał się do budynku gospodarczego na jednej z posesji. I ukradł podkaszarkę, prostownik i drabinę. Wziął sobie to, co akurat w szopce było, a mógł podnieść. Poszkodowana działaniem złodzieja określiła wartość strat na kwotę nieco ponad 4.000 złotych.
W jednym z odzieżowych sklepów w Końskich - podobny w działaniach nieznany sprawca - z torebki klientki ukradł portfel z zawartością. A były tam dokumenty osobiste i pieniądze, 10 złotych oraz 5 euro.
W jednej z drogerii w Końskich nieznany sprawca ukradł "pachnidła" o łącznej wartości ponad 800 złotych.
Mieszkanka gminy Stąporków za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego zakupiła telefon komórkowy za kwotę 1.300 złotych, lecz go nie otrzymała. Podobnie jak mężczyzna w podobny sposób dał się oszwabić i stracił 1.500 złotych.
Do koneckich policjantów zgłosiła się kobieta, z którą skontaktował się nieznany sprawca podający się za konsultanta portalu ogłoszeniowego. Oszust nakłonił rozmówczynie do przekazania i zatwierdzenia kodu BLIK. Kobieta wszystkie polecenia wykonała zgodnie z instrukcją informatora i... utraciła 2.900 złotych.
Zaś z mieszkańcem gminy Końskie skontaktował się nieznany sprawca, bohater tego materiału prasowego. Podający się za pracownika portalu ogłoszeniowego, podczas rozmowy nakłonił mężczyznę do wygenerowania kodu BLIK. Polecenie urzeczywistnił, czeka na efekt.
W gminie Smyków nieznany sprawca ukradł około 800 metrów napowietrznego przewodu telekomunikacyjnego. Zgłaszający określił wartość strat na kwotę 8.000 złotych.
W jednym z marketów w gminie Końskie nieznany sprawca ukradł 25 czekolad o łącznej wartości 1.100 złotych. Ten sprawca pewnie będzie pachniał czekoladą wiele dni, nim wszystkie opędzluje.
Fot. archiwum policji
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie