
Kilka minut przed północą z piątku na sobotę na drodze krajowej DK74 w Smykowie mężczyzna zjechał z asfaltowej drogi i dachował. W ciężkim stanie został zabrany do szpitala.
Kilka minut przed północą, z piątku na sobotę 10 maja 2025 roku, na drodze krajowej DK74 w Smykowie rozegrał się dramat.
Sierż. sztab. Marta Przygodzka, rzecznik prasowy koneckiej policji informuje, jak wynika ze wstępnych ustaleń, 28-letni kierujący kią ceed z nieznanych na razie przyczyn stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi, po czym dachował. Mężczyzna w ciężkim stanie został zabrany do szpitala.
Policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności i przebieg wypadku. Prawdopodobnie kierujący kia nie chciał doprowadzić do zderzenia z dzikiem.
W akcji ratowniczej udział brali druhowie strażacy z OSP KSRG Kozów, Królewiec i strażacy ratownicy JRG Końskie.
Fot. OSP KSRG Kozów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie