
Dzieci niemal w komplecie pojawiły się 6 grudnia w Przedszkolu w Smykowie. Nic dziwnego: z niecierpliwością czekały na Świętego Mikołaja. Pojawili się też niezapowiedzani goście.
Od rana wystrojone, grzeczne i radosne dzieci z Przedszkola w Smykowie oczekiwały bardzo pożądanego gościa. A kiedy się pojawił, była ogromna radość i brawa. Święty Mikołaj dostojnie z workiem prezentów przywitał się z dziećmi. Zasiadł na przygotowanym miejscu. Wszystkie dzieci były grzeczne, więc wszystkie otrzymały prezenty. Mikołaj czytał imiona dzieci, zadawał pytania, kazał się pocałować. A w efekcie dawał dziecku prezent.
Dzieci natychmiast przystępowały do rozpakowania prezentów, które bardzo przypadły im do gustu, więc przystąpiły do zabawy. Dzieci również otrzymały prezenty w poszczególnych grupach, do wspólnej zabawy. Były klocki, wózki i ubranka dla lalek, samochodziki, tablica do pisania, liczenia itp.
Mikołaj udał się do najstarszej grupy. Podczas rozdawania prezentów pojawiły się... elfy, które narobiły bardzo dużo zamieszania. Ciągle przerywały Mikołajowi domagając się również prezentów. Mikołaj cierpliwie im odpowiadał, że przyjdzie na nie kolej, żeby były grzeczne. W efekcie elfy bawiły się i tańczyły z dziećmi oraz przygotowały dla nich dodatkowe niespodzianki.
Dzieci bardzo cieszyły się z niespodzianki i na koniec nagrodziły gości gromkimi brawami. - Pięknie dziękujemy Mikołajowi oraz jego pomocnikom za przybycie, trud i piękne prezenty. Radosnym i uroczym elfom dziękujemy za ogromną niespodziankę, super zabawę oraz niespodzianki dla dzieci - kończy Dorota Kołodziejczyk, dyrektor Przedszkola w Smykowie.
Dariusz Kosma
Zdjęcia: Przedszkole w Smykowie
Czy to bajka, czy nie bajka,
Mówcie sobie - co tam chcecie,
Przedszkolaki to stwierdzają
Wszystkim wkoło powiadają
Mikołaje są na świecie - rzecz to oczywista
a, że Elfy też bywają!
Niech się wszyscy przekonają - zdjęcia nasze oglądają!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie