
Kolejny raz w Wielkiej Wsi koła karetki pogotowia z chorym na pokładzie ugrzęzły w błocie. O własnych siłach nie mogła wyjechać. Dotarli strażacy i pomogli ambulansowi wyjechać.
Ratownicy medyczni oczekiwali pomocy po tym jak karetka pogotowia z chorym na pokładzie ugrzęzła. Dochodziła godzina 9.49. Jak nam powiedział st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków, na pomoc wyruszył samochód z zastępem JRG Końskie, którymi dowodził mł. kpt. Michał Bukowski. Po przybyciu na miejsce zabezpieczono teren i przeprowadzono rozpoznanie, z którego wynikało, że podczas transportu pacjenta ugrzęzły w ziemi koła karetki pogotowia. Strażacy ratownicy łopatami odkopali koła samochodu. Następnie używając swojej siły fizycznej wypchnęli auto na utwardzony teren, z którego mogło kontynuować jazdę samodzielnie. Czas dotarcia na miejsce zdarzenia ratowników wydłużył się, bowiem ostatnie kilkuset metrów strażacy do ambulansu pokonali pieszo. W akcji brali udział również druhowie z OSP KSRG Niekłań.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dla Pani Burmistrz ważniejsze są prazoki i pierogi, niż wiejskie drogi