Reklama

Artur Andrus nie zawiódł. To było spotkanie pełne szczerego i głośnego śmiechu [zdjęcia]

25/04/2019 06:38
Przed niemal 1,5 godziny sala Restauracji Leliwa w Końskich rozbrzmiewała głośnym śmiechem. Artur Andrus bawił konecką publiczność swoimi anegdotami do łez.

Komplet publiczności w środowy wieczór pojawił  się w Leliwie, gdzie na zaproszenie Miejsko-Gminnego Domu Kultury gościł Artur Andrus. Biletów na spotkanie zabrakło już na tydzień przed wydarzeniem, stąd wielu chętnych musiało niestety odejść z kwitkiem. Ci, którym udało się zakupić wejściówkę na pewno nie żałowali.

Artur Andrus już od pierwszych minut rozmowy z Leszkiem Bonarem, dziennikarzem TVP3 Łódź bawił wszystkich opowieściami ze swojego artystycznego życia. Nie zabrakło opowieści o fascynującej przyjaźni z Marią Czubaszek, ale też anegdot związanych z legendą polskiej satyry. Publiczność zaśmiewała się do łez z historii, kiedy przed jednym ze spotkań autorskich Maria Czubaszek otrzymała drewniany naszyjnik od dyrektorki jednego z domów kultury.



Z sentymentem, ale też z uśmiechem Andrus wspominał spotkania ze Stefanią Grodzieńską, czy sławną już rozmowę z Wojciechem Młynarskim. Jako student dziennikarstwa spotkał się z cenionym tekściarzem i zadał mu pytania wierszem! Ta znajomość zaowocowała później propozycją pracy w Polskim Radiu. To właśnie z Programem Trzecim Polskiego Radia Andrus związany był przez lata. Prowadził tam "Powtórkę z rozrywki", a jego piosenka "Piłem w Spale, spałem w Pile" doszła do pierwszego miejsca Listy Przebojów Trójki.  Salwy śmiechu wywołały opowieści o wspomnianej piosence i jej pielgrzymkowych przeróbkach.

Sporą część spotkania poświęcono współpracy z Andrzejem Poniedzielskim i dowcipom, jakie na scenie robił mu Artur Andrus podczas wielu wspólnych występów.

Jak przystało na cykl "Spotkanie z Gwiazdą", w ramach którego Andrus gościł w Końskich był również czas na pytania z sali. Tych jednak nie było wiele. Burmistrz Krzysztof Obratański zapraszał artystę do odwiedzenia Końskich w ramach programu "Z Andrusem po Galicji", jeden z fanów prosił o deklamację wiersza o zimie, a fanka domagała się, by satyryk zaśpiewał. Kiedy Artur Andrus zaproponował, by pani zatańczyła z nim na scenie, a on zaśpiewa, fance zabrakło odwagi, co przyjęto wielkim śmiechem.



Na zakończenie Artur Andrus deklamował kilka wierszy, które napisał pod wpływem artykułów z lokalnych gazet, jakie zawsze zabiera ze swoich wypraw po Polsce. Konecka publiczność usłyszała m.in. poezję inspirowaną usuwaniem wraków samochodów w Częstochowie. Niewykluczone, że powstanie również poezja inspirowana koneckim spotkaniem, bo jak artysta zapewniał kilka razy ze sceny zakupił również naszą lokalną prasę!

Po spotkaniu był czas na wspólne zdjęcia i autografy. Wiele osób przyniosło ze sobą książki i płyty artysty.

Kolejne "Spotkanie z Gwiazdą" już za kilka tygodni. Gościem Domu Kultury będzie wokalista Jerzy Grunwald.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do