Pożar lasu zauważono w Leśnictwie Korytków Nadleśnictwa Barycz. Paliło się na granicy województw świętokrzyskiego i mazowieckiego. W akcji udział wzięły Ochotnicze Straże Pożarne: Korytków, Skrzyszów OSP KSRG Gowarczów i JRG Końskie. To były ćwiczenia jednostek strażackich, prowadzone przez trzy dni.
– W pierwszym dniu, w lesie spotkały się jednostki OSP i JRG. A, że w JRG są trzy zmiany dyżurne, ćwiczenia trwały trzy dni. W dwa kolejne już do lasu nie jechali druhowie strażacy. Natomiast strażacy ratownicy JRG musieli zapoznać się z terenem, drogami dojazdowymi, miejscem, gdzie Lasy Państwowe mają swój zbiornik z woda. Ćwiczenia z JRG i OSP wypadły pomyślnie. W pierwszym dniu trwały ok. dwóch godzin. Można stwierdzić, że gdyby las płoną w miejscu jakie przypadkowo wyznaczono na teren ćwiczeń, współpraca JRG i OSP była prowadzona wzorowo i skutecznie - mówi na st.kpt. Michał Krzeszowski. - Ważnym ich elementem jest dokładne poznanie głownie dróg dojazdowych, zbiorników wody, skąd ewentualnie można pompować by skutecznie ogień ugasić – podsumował kapitanMariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP..
Komentarze opinie