Donald Tusk, były premier RP , szef Platformy Obywatelskiej, gościł w Końskich na zaproszenie państwa Anny i Waldemara Szkatułów. Pani Anna, która jest księgową, mówiła o kłopotach i trudnościach, jakie spotyka podczas pracy, a głównie o nowym systemie podatkowym zawartym w "Polski Ładzie".
Donald Tusk podróżował po województwie świętokrzyskim. W poniedziałek, 4 kwietnia od godzin porannych spotykał się z nielicznymi mieszkańcami Ostrowca i Starachowic.
Potem przyjechał do Końskich, do państwa Szkatułów. W niewielkim mieszkaniu, jakie Anna i Waldemar zajmują w jednym ze starszych bloków osiedla Warszawska, rozmawiał z obywatelami. Przy "małej czarnej" dyskutowali o "Polskim Ładzie".
Dla tak niewielkich przedsiębiorców, jakim jest księgowa świadcząca usługi jedno-, dwuosobowym firmom, interpretacja przepisów blokuje rozliczanie tych mini firm.
- Zmiany nie są korzystne dla nas, niewielkich "biznesmenów" i prowadzą nas do upadku. Nie dało się ominąć kryzysu - mówiła pani Anna.
Po wyjściu z mieszkania państwa Szkatułów, Donald Tusk udzielił krótkiej wypowiedzi mediom - opowiadał o tym co mówili mu Anna i Waldemar Szkatułowie.
Na okrasę zostawił wieść, że w Końskich ma kuzynkę Dorotę. Był tu jako gość weselny, a wesele wspomina doskonale. W wyprawie do Końskich Donaldowi Tuskowi towarzyszyli działacze Platformy Obywatelskiej, m.in. posłanka Marzena Okła-Drewnowicz, poseł Bartłomiej Sienkiewicz i Artur Gierada, szef PO w województwie świętokrzyskim.
MAK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie