Reklama

FAŁKÓW. Blaszany święty

Na cmentarzu przy kościele pw. Świętej Trójcy w Fałkowie w latach 30. XX wieku ustawiono blaszaną figurę świętego Franciszka, którą przeniesiono z Placu Kościelnego i ul. Przedborskiej. Fundowali ją tercjarze fałkowscy.

W latach 20. XX wieku odnawiał się kult świętego Franciszka z Asyżu, który w 1221 r. ustanowił trzeci zakon, Franciszkański Zakon Świeckich.

Najbardziej dynamicznym okresem rozwoju tercjarstwa franciszkańskiego były lata międzywojenne, 1918-1939. Świadczył o tym kilkusettysięczny stan osobowy. Tercjarze stawiali figury swojego patrona, zaznaczając, że są obecni, pomagają ludziom, bo takie zadania i przesłania posiadali w swoim kodeksie.

Figura na rogu ulic

Tercjarze Fałkowscy postarali się o figurę. Jak podaje znany konecki regionalista, śp. Andrzej Fajkosz, postać świętego została wytłoczona z blachy. Wykonana w Zakładzie Wyrobów Metalowych Stanisława Morawskiego, w Warszawie. Zakupiona za 450 złotych. Obok figury na płycie kamiennej wyryto napis: "Pokój i dobro. Na pamiątkę 700 letniego jubileuszu świętego ojca Franciszka. Tercjarze Fałkowscy 4 października 1927 roku".

Pierwotnie figura stała na postumencie z kamieni zwanych głazami, zaprojektowanym przez Rokickiego, majstra murarskiego zatrudnionego przy budowie kościoła pw. Św. Trójcy. Figurę poświęcono 18 lipca 1930 r. O jej przeniesieniu na cmentarz kościelny zdecydował ksiądz proboszcz Roman Ścisłowski.

Tercjarze

Kryzys w rozwoju zakonu nastąpił w latach okupacji niemieckiej i terroru stalinowskiego. Obecnie wspólnoty Franciszkańskiego Zakonu Świeckich rozsiane są na całym terenie Polski, działając przy klasztorach i kościołach franciszkanów, franciszkanów konwentualnych i kapucynów oraz parafiach prowadzonych przez księży diecezjalnych.

W Polsce istnieje 16 regionów, w których około 17.000 członków skupionych jest w blisko 600 wspólnotach. O tych z Fałkowa nic nie wiadomo.

MARIAN KLUSEK

Zdjęcie archiwalne: Muzeum Fałków

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do