Reklama

FAŁKÓW. Maryjka w wieńcu dożynkowym [ZDJĘCIA]

Tak się jakoś utarło, że wieniec dożynkowy na uroczystości w Fałkowie robią gospodynie ze Skórnic. Najważniejszym elementem tegorocznego jest Matka Boska. Jej postać stoi w koszu - wzorowanym na płatki lilii - wykonanym z traw i zbóż. Całość jest jedynym, niepowtarzalnym dziełem sztuki tego terenu.

Na stopniach ołtarza głównego kościoła pw. Świętej Trójcy w Fałkowie stoi wieniec dożynkowy. Przepiękny, niepowtarzalny, zrobiony przez gospodynie z pobliskich Skórnic. W tym roku dożynki ograniczały się do mszy świętej dziękczynnej za zbiory, podczas której do świątyni ów wieniec wnosiło czterech mężczyzn. Przed kilkanaście dni wieniec będzie dodatkowym, przepięknym elementem wystroju świątyni, a później zostanie postawiony w fałkowskim muzeum.

Zioła, kwiaty i spawana stal

Wieniec pachnący ziołami, kwiatami i zbożami, z Matką Boską w centrum, ma wysokość 160, a szerokość 150 centymetrów. O jego tworzeniu powiadają nam: Karolina Pawlik, Agnieszka Krzos, Joanna Cywoniuk, Stefania Stolecka, Elżbieta Staszewska i Bernarda Pawlik, której mąż Zbigniew Pawlik to dzieło zaprojektował.

- Gdy już wieniec uzyskał odpowiedni projekt, trzeba go było rozrysować w detalach. Żebyśmy mogły go sobie wyobrazić, z Matką Boską w centralnym miejscu, makietę zrobiłyśmy z papieru, a w środku stanęła dziewczyna. No i w takiej postaci projekt został przez nas „zatwierdzony”. Mój tata ze stalowych prętów zespawał stelaż, na którym mocowałyśmy elementy wystroju. Kilka razy przerabiał, docinał montował, żeby potem wieniec nie miał zbędnych ciężarów. Następnie przygotowywałyśmy kolejne elementy wystroju - mówi Karolina Pawlik.

Zboża, klej i sznurek

Na główkę postaci Matki Boskiej twórczynie przystosowały głowę, na jakiej uczniowie fryzjerstwa ćwiczą swoje mistrzostwo.

- Dodałyśmy włosy, nakryłyśmy delikatną białą chustą. I przyozdobiłyśmy koroną wykonaną z kłosów zbóż, płatków kwiatów, różnokolorowych, delikatnych owoców. Piersi postaci wykonałyśmy z bombek choinkowych przeciętych na pół. I tak ich nie widać, bo całość przykryta jest suknią, której wykonanie pochłonęło bardzo wiele czasu i nastręczało niezliczone trudności - mówią twórczynie.

Bo żadna z pań nie jest plastykiem, dekoratorem czy rzeźbiarzem, by znać kulisy montowania, proporcji, elementy malowania, itd. Metodą prób i błędów dochodziły do perfekcji. Tak, tak do perfekcji, bo tylko takim kryterium można oceniać ich dzieło - wieniec dożynkowy w Maryjką.

Z różańcem w dłoni

Suknia wykonana jest z kłosów zbóż. Układane jeden obok kolejnego, mocowane do siebie klejem. I tak do końca „szycia” sukni. Kłos obok kłosa, klejone do siebie. Do stelaża mocowane sznurkiem od snopowiązałki. Nikt nie policzył kłosów, a szkoda, bo być może ta liczba dałaby pojęcie o wielkiej pracy, jaką panie wykonały.

Wszystko tak sprytnie ukryte, że na zewnątrz widać przecudowną suknię. Postać ma zgięte ręce, w dłoniach wykonanych z białych rękawiczek wypełnionych styropianem. Na ręce nałożone zostały różańce, których paciorki zrobione były z owoców, a krzyżyk z drewna. Teraz przyszła pora na wykonanie czterech płatków wzorowanych na kwiatkach lilii. Każdy z nich wykonywany był z ziół, traw, kłosów owsa, żyta, pszenicy i jęczmienia.

W pełnej krasie

Wieniec dożynkowy, jakie wykonały parafianki z Skórnic, wzbudza wśród ludzi zachwyt i podziw. Nie liczą pieniędzy, jakie wydały z własnych kieszeni, nie liczą godzin spędzonych przy pracy nad wieńcem. Powstało dzieło sztuki, bo przedstawia nie tylko plony pół, lasów, ziemi, ale też wielką ozdobą jest postać Matki Boskiej, naszej Maryjki. Jaką sobie gospodynie ze Skórnic wymyśliły, wyczarowały taką zrobiły.

W ubiegłym roku panie zrobiły wieniec z Chrystusem, wcześniej z hostią. Zastanawiają się, co będzie najważniejszym elementem przyszłorocznego wieńca. Po dożynkach w Fałkowie chciały wieniec zawieźć do Częstochowy i na Jasnej Górze „pokazać" go Czarnej Madonnie. No, nie udała się ta eskapada z prozaicznej przyczyny. Wieniec nie mieści się w drzwi żadnego autobusu. A rozmontować tego dzieła się nie da. Zatem po ekspozycji w kościele św. Trójcy w Fałkowie, zostanie przeniesiony i ustawiony w muzeum.

MARIAN KLUSEK

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do