
Pół godziny po północy 14 sierpnia br., w pobliżu wsi Pikule, w gminie Fałków ktoś zauważył, że w przydrożnym rowie leży samochód osobowy. Zawiadomiono służby ratunkowe. Prawdopodobnie kierowca i ewentualni pasażerowie oddalili się z miejsca zdarzenia.
Pół godziny po północy, w nocy z 13 na 14 sierpnia w miejscowości Pikule w gminie Fałków przy drodze z Czermna do Gór Mokrych, ktoś zauważył, że w przydrożnym rowie leży samochód osobowy. Zawiadomił służby ratunkowe. Przybył zastęp OSP KSRG kierowany przez dh Radosława Wrzeszcza, a następnie zastęp JRG, którym dowodził st. kpt. Damian Smolarczyk. Przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i patrol policjantów. Wszyscy szukali człowieka, który podróżował tym samochodem. Trzeba dodać, że w aucie ani wokół, ani też i dalszej odległości, którą przeczesywali strażacy, policjanci i ratownicy medyczni nikogo nie odnaleziono.
Jak powiedziała sierż. Sztab. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Działania policyjne będą prowadzone do czasu odnalezienia właściciela, a może kierowcy lub pasażerów auta. Policja ustala okoliczności zdarzenia.
Ratownicy zachodzą w głowę, dziwią się, że nie jest możliwe, by samochód sam tu przyjechał i sam wpakował się do rowu, w dodatku przewracając się na prawy bok. Podczas tego zdarzenia otworzyły się drzwi bagażnika i wysypało się nieco rzeczy jakie były przewożone.
MAK
Fot.ZRM i OSP KSRG Czermno
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie