
Strażaków ratowników pilnie wezwano do otwarcia drzwi domu na przedmieściu miasta. Zastęp JRG dowodzony przez kpt. Łukasza Zawadzkiego szybko pojawił się pod wskazanym adresem na peryferiach miasta.
Zastęp JRG przybył pod wskazany adres około godz. 15.20.
Z rozpoznania jakie przeprowadzili wynikało, że w domu znajduje się mężczyzna w podeszłym wieku, z którym od kilku dni nie ma żadnego kontaktu. Okna i drzwi domu szczelnie zaryglowane. Niemniej strażakom udało się przez okno zauważyć, że na podłodze leży mężczyzna. Na wołanie, stukanie, pukanie nie reagował.
Z uwagi na potencjalny stan zagrożenia życia mężczyzny, kierujący działaniami ratowniczymi zdecydował o wejściu do środka. Strażacy ratownicy błyskawicznie drzwi wyważyli. W tym momencie na miejsce zdarzenia przybył Zespół Ratownictwa Medycznego i patrol koneckich policjantów, który po otwarciu siłowym drzwi weszli do wnętrza. W jednym z pomieszczeń znaleźli mężczyznę bez funkcji życiowych.
Z uwagi na stężenie pośmiertne kierujący akcją medyczną odstąpił od udzielania kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej.
- Strażacy sprawdzili pomieszczenia domu, czy w nich nie wystąpił i nie utrzymuje się gaz niebezpieczny. Żadnego nie odnotowali. Dalsze czynności wyjaśniające prowadzą policjanci, a strażacy swoje zadane wykonali - mówił nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków PSP.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie