Po 4 kolejce Koneckiej Ligi Futsalu, organizatorem której jest Stowarzyszenie Sportowe Fair Play, już tylko Trans-Bruk może pochwalić się kompletem zwycięstw.
Trans-Bruk w tej kolejce nie dał szans Thrash Attack. Bohaterem spotkania okazał się Mateusz Cieślik. Dzięki temu zwycięstwu Trans-Bruk objął pozycję lidera. Stało się tak, gdyż w szlagierowym spotkaniu dotychczasowy lider Galacticos przegrał z Auto Komis Daniel Zycha, spadając tym samym na trzecie miejsce. W barwach Auto Komisu świetne zawody rozegrał Bartek Sidor. - Tuż za podium plasują się Czarodzieje, którzy nisko, ale zasłużenie wygrali z Drużyną z Charyzmą. Największy wkład w zwycięstwo zanotował Marcin Rusiecki z golem i czterema asystami. W potyczce drużyn z dolnych rejonów tabeli Schodki Kazanów, w szeregach których błyszczeli Olek Pilarski i Filip Dziuba, pokonały UKS Końskie. Mecz Unique Team - Alternativ został zweryfikowany jako walkower dla gości - w imieniu organizatorów informuje Marcin Michalczyk.
Auto Komis lepiej wszedł w mecz i szybko objął prowadzenie. Goście jednak przetrzymali napór i poczynali sobie coraz śmielej, czego potwierdzeniem była bramka Antosika. Gdy dobrze dysponowanyBartek Sidor ponownie wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, wydawało się, że przejmą oni kontrolę nad meczem. Końcówka pierwszej połowy była jednak w wykonaniu gości galaktyczna. Dwie szybkie kontry i to oni schodzili do szatni z przewagą jednej bramki. W drugiej części gry Auto Komis przycisnął. Mimo dużej przewagi remis utrzymywał się aż do 34 minuty. Decydujący gol padł na minutę przed końcem. Zwycięstwo teamu Daniela Zycha było jak najbardziej zasłużone.
Drużyna z Charyzmą - Czarodzieje 3:4 (2:1)
Bramki: Walewski 2, Plech - Rusiecki, J. Popielski, Milcarz, Pera.
W drugiej połowie to goście dyktowali warunki. Wygrali co prawda tylko jedną bramką zdobytą pod koniec meczu, ale duża w tym zasługa Marcelego Chałubińskiego, bramkarza Drużyny z Charyzmą. Natomiast w szeregach Czarodziejów należy wyróżnić świetnie asystującego przy wszystkich golach Marcina Rusieckiego oraz Marcina Gila, etatowego bramkarza, który drugą połowę grał w polu, z dużym powodzeniem.
UKS Końskie - Schodki Kazanów 3:5 (1:3)
Bramki: R. Bednarz, Kos, Batog - P. Mendygrał 2, Defratyka, Pilarski, Cieślak.
Bardzo ciekawe, toczone w szybkim tempie spotkanie, zakończone zasłużoną wiktorią gości. UKS przez całe spotkanie dzielnie gonił wynik, ale proste błędy w obronie sprawiały, że rywal wciąż "odskakiwał". Największy wkład w pierwsze w tym sezonie zwycięstwo Schodków wnieśli przebojowy Aleksander Pilarski oraz harujący za dwóch, silny i szybki Filip Dziuba.
Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami od bramki Trans-Bruku. Goście jednak dali świetną ripostę i po pięciu minutach gry prowadzili, a w całej pierwszej połowie toczyli zacięty, wyrównany bój. W drugiej części gry zaznaczyła się wyraźna przewaga gości. Thrash Attack grał już wtedy bez swojego czołowego zawodnika, wyróżniającego się w pierwszej połowie Tomasza Staromłyńskiego. Jak przed tygodniem, znów znakomicie zagrał Mateusz Cieślik.