Reklama

Kamil Szlęzak z Końskich mistrzem w sportach sylwetkowych! [ZDJĘCIA]

Konecczanin Kamil Szlęzak zdominował zawody federacji IBFF Poland BFF & WPF Victory Cup Bodybuilding & Fitness Siedlce 2021.

Zawody federacji IBFF Poland BFF & WPF Victory Cup Bodybuilding & Fitness Siedlce 2021 odbyły się 21 marca w Siedlcach. Były to debiuty oraz Puchar Polski Victory Cup IBFF.

W zawodach wziął udział pochodzący z Końskich Kamil Szlęzak, który jest trenerem personalnym w klubie Silver Gym w Skarżysku-Kamiennej oraz „Architektura Ciała” w Końskich. Konecczanin spisał się rewelacyjnie!

To był... debiut

- To był mój debiut w nowych dla mnie kategoriach kulturystycznych, gdyż wcześniej startowałem w kategorii Men's Physique Fitness. Teraz postanowiłem wystartować w debiutach oraz Pucharze Victory Cup - informuje Kamil Szlęzak.

5 miesięcy przygotowań

Do tych zawodów nasz mistrz przygotowywał się od 5 miesięcy.

- A ostatnie 3 miesiące były już tak naprawdę fizycznie oraz mentalnie nastawione na 101% planu, jaki sobie założyłem. Ostatnie tygodnie, a w szczególności ostatni tydzień, były oczywiście już ciężkie ze względu na zmęczenie organizmu i bardzo niską podaż kalorii. Aby wystartować w kategorii Kulturystyka Klasyczna, na której to najbardziej mi zależało, musiałem zmieścić się w konkretny limit wagowy, który wynosił 88 kg - przy mojej obecnej codziennej wadze około 97 kg - dodaje Kamil Szlęzak..

Rzutem na taśmę...

Ostatni tydzień musiał być bardzo mądrze przemyślany.

- Szczególnie pod względem tego co i o której zjem i co jeszcze muszę zrobić, by zbić te 9 kg w 7 dni. Podczas tych ostatnich dni wprowadzałem sobie jednak wiele zmian, głównie tych mniej przyjemnych, jak zmniejszanie kaloryczności i całkowite obcięcie węglowodanów po to, by woda z organizmu szybciej zeszła i by udało się zmieścić w limicie wagowy. Weryfikacja w dniu zawodów i... ogromna ulga. Rzutem na taśmę zmieściłem się w limicie wagowym z zapasem zaledwie 500 gram - relacjonuje Kamil Szlęzak.

Malowanie i „ładowanie”

Następnie Kamila czekało malowanie i stopniowe „ładowanie”, czyli krótko mówiąc jedzenie.

- Po co? Aby wypełnić płaskie mięśnie spowodowane brakiem w nich glikogenu i sodu, co wbrew pozorom nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy ze względu kilku takich postnych dni. Tego dnia pochłonąłem około 7.000 kcal i przez zabiegi wcześniej wykonane wszystko wchodziło w uwypuklenie mięśni, ich wielkość oraz poprawę definicji - krótko mówiąc, poszło tam gdzie trzeba, a nie w sadło. Warto dodać, że ponad 24 godziny byłem totalnie bez płynów i stopniowo zacząłem je pić małymi łyczkami podczas zawodów. Oczywiście nie róbcie tego sami w domu, gdyż takie zabiegi są wskazane wyłącznie w przygotowaniu organizmu pod konkretne zawody sylwetkowe, pod konkretną przygotowującą się osobę i z odpowiednią do tego wiedzą i doświadczeniem - ostrzega Kamil Szlęzak.

Zawody długie i bardzo męczące

Zawody, jak twierdzi nasz mistrz - generalnie były dość długie i bardzo męczące ze względu na ilość wyjść w różnych kategoriach, które to często były jedne po drugich

- Jak zacząłem około godz. 13, tak skończyłem je o 21 cały czas będąc na posterunku i musząc utrzymywać odpowiednią formę. Kilka razy po zejściu ze sceny pojawiały się lekkie omdlenia. Tym bardziej, pomimo mojej małej dysfunkcji genetycznej jaką jest anomalia Kimmerlego, co często przeszkadzało mi w czasie przygotowań, jednak nikt nie jest idealny, a ja nauczyłem w takich chwilach sobie już z tym radzić. Mój team po każdym zejściu ze sceny już na mnie czekał, by podać mi potrzebny łyk wody, czy powachlować ręcznikiem - opowiada Kamil Szlęzak.

Sukces, sukces, sukces!

I jeszcze raz: sukces! Konecczanin spisał się rewelacyjnie zwyciężając aż w sześciu kategoriach! To: Men's Physique Atletyczna debiuty, Classic Physique open debiuty, 1st Kulturystyka Klasyczna open debiuty, Men's Physique Atletyczna Victory Cup, Kulturystyka Klasyczna open Victory Cup oraz Men's Physique Overall Men (zwycięzcy swoich kategorii).

- Ponadto zająłem według mnie dobre czwarte miejsce w kategorii Classic Physique Open Victory Cup, gdzie poziom był bardzo wysoki ale i wyrównany. Była to zdecydowanie najmocniej obsadzona kategoria zawodów i sami sędziowie, jak i widzowie byli zachwyceni poziomem wszystkich w tej kategorii. To był dla mnie zaszczyt chłopaki móc z Wami wyjść - podsumowuje swój start Kamil Szlęzak.

Złoci ludzie

Kamil Szlezak jest sam dla siebie trenerem, ale...

- Generalnie jestem zdania, że nikt tak jak ja sam nie zna lepiej mojego organizmu, a jak coś zepsuje - to pretensje mogę mieć tylko do samego siebie. Jednakże nie mogę pominąć kilku osób, bez których mój dzisiejszy mały sukces by się nie udał i które w przypadku wątpliwości służymy mi cennymi radami oraz mega wsparciem. Kulturystyka to sport osobliwy i pokazu siły Twojego charakteru, ale bez odpowiednich wokół Ciebie osób - nie osiągniesz niczego! Dlatego też dziękuję: mojej dziewczynie wraz z rodzinką i naszym najmniejszym pomocnikiem Stasiem. Mojej rodzinie i szwagrowi Jakubowi Szczerbie. Co prawda mówią, że szwagier to nie rodzina, ale dla mnie nią jest i dzięki Kubuś za rady. Całemu SilverGym który jest moim drugim domem i moją drugą sportową rodziną! Za tą bezinteresowną pomoc, którą od Was otrzymuję i za to, że mogłem szlifować u Was znaczną część mojej osiągniętej formy o różnej porze dnia i nocy o której tylko chciałem. Szczególnie Paulinie oraz Mateuszowi Kawalcom, którzy przyjechali taki kawał tylko po to by oglądać moje wyjścia. Mateuszowi w szczególności po raz enty, bo gdyby nie on, to nie wyszedłbym do tych zawodów serio. Mati zrobił kawał świetnej roboty w temacie fizjoterapii. Dziękuję wszystkim moim przyjaciołom, największym koniom z Silver, czyli Bartkowi Gąsce oraz Pawłowi Borkowi Strefa Mocy oraz MediMary, Dietetyk za wsparcie w suplementacji. Podopiecznym z projektu Metamorfozy oraz moim klientom z którymi na co dzień współpracuję, za zrozumienie iż ostatni tydzień był dla mnie katorgiczny, za trzymanie za mnie kciuków i te wszystkie wiadomości w ostatnich dniach - kończy Kamil Szlęzak.

WIĘCEJ W PAPIEROWYM WYDANIU TYGODNIKA

DAK

Fot. archiwum prywatne Kamila Szlęzaka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do