
16 września, br. kwadrans po godz. 11, stanowisko kierowania PSP w Końskich otrzymało informację, że w mieszkaniu przy ul. Hubala mężczyzna potrzebuje pomocy. Strażacy w kilka minut pojawili się na miejscu.
Rozpoznanie jakiego dokonali strażacy po przybyciu pod wskazany adres wykazało, że w mieszkaniu na parterze pod opieką matki znajduje się 48-letni mężczyzna prawdopodobnie po napadzie drgawek.
Klęczał na podłodze, miał zakrwawioną twarz. Był przytomny, zorientowany co do miejsca i czasu. Od domowników strażacy dowiedzieli się, że nikt nie przebywa na kwarantannie i nikt nie choruje na COVID-19.
Zastępu JRG Końskie dowodzony przez asp. sztab. Norberta Trelę przemył poszkodowanemu twarz i założył opatrunek. I monitorował mężczyznę przy pomocy pulsoksymetru.
- Gdy na miejsce przybył Zespół Ratownictwa Medycznego, poszkodowany został przekazany pod opiekę lekarza. Po przebadaniu przez ZRM poszkodowany odmówił przewiezienia go do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego - informował st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie