
Była premier, a obecnie europarlamentarzystka Beata Szydło odwiedziła Końskie. Towarzyszyli jej inni kandydaci do Parlamentu Europejskiego z Prawa i Sprawiedliwości - świętokrzyska posłanka Anna Krupka i poseł z Małopolski Arkadiusz Mularczyk, były minister Andrzej Adamczyk.
Była premier Beata Szydło przybyła do Końskich, miasta - tego dnia - czwartego po Jędrzejowie, Łopusznie i Włoszczowie.
To była przedwyborcza trasa, bowiem Beata Szydło kandyduje do Parlamentu Europejskiego, jest jedynką listy Prawa i Sprawiedliwości. Utarło się stwierdzenie, że wybory wygrywa się w Końskich, zatem to miasto, gdzie urodził się współtwórca Konstytucji 3 Maja należy odwiedzić. Przynosi szczęście.
16 maja 2024 roku po południu na placu Kościuszki w Końskich pojawili się działacze, członkowie Prawa i Sprawiedliwości, nieliczna grupa konecczan i dziennikarze. Zajechał autobus z napisem PiS. Wysiedli m.in.: Beata Szydło, Anna Krupka, szefowa wojewódzkich struktur PiS, Arkadiusz Mularczyk, posłowie: Bartłomiej Dorywalski, Mariusz Gosek.
Na placu Kościuszki w centrum Końskich, gości oczekiwali koneccy działacze PiS - powiatowy pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości Kamil Kubicki i Łukasz Kubka, radny gminny. Inni członkowie Prawa i Sprawiedliwości, ponoć po rozłamie w tej partii, nie pojawili się. Niemniej obecni byli m.in.: burmistrz Końskich Krzysztof Obratański, Piotr Słoka, przewodniczący Rady Miejskiej w Końskich. Na miejsce przybyła też grupa kilkudziesięciu zwolenników PiS-u.
Wypowiedziom posłów towarzyszyły hasła wyborcze. Niestety brak nagłośnienia powodował, że słowa mówców z wielkim trudem docierały do słuchających. A ponadto wygłaszane kwestie zakłócały przejeżdżające samochody. Anna Krupka, szefowa świętokrzyskich struktur PiS, przestrzegała przed imigrantami. Tam, gdzie pokazywali się migranci, tam wzrastała przestępczość i liczba gwałtów. Musimy temu zapobiec. Zrobimy wszystko, aby zablokować pakt migracyjny, wprowadzenie tego paktu - dodała.
Beata Szydło podczas konferencji podkreśliła, że jej ugrupowanie będzie zabiegać o zmiany w Zielonym Ładzie, aby drastyczne zmiany w podejściu do ekologii nie odbiły się na mieszkańcach małych miejscowości, którzy mają stare źródła ogrzewania. Odniosła się też do kwestii związanych z bezpieczeństwem kraju, odwołując się do zamachu na premiera Słowacji. Podkreśliła, że wczorajszy dzień na Słowacji jasno pokazał, że nie jesteśmy tak bezpieczni, jak niektórzy sobie wyobrażali. Musimy zakopywać rowy, przestać się dzielić, bo nie ma ważniejszej kwestii niż bezpieczeństwo Polski i Polaków. Nawoływała do jedności, podczas gdy jej ugrupowanie nie może znaleźć wspólnego języka właśnie w Końskich.
Następnie Beata Szydło podpisywała ulotki i plakaty wyborcze, które mówią o jej dokonania. Chętnych po autograf było wielu, bowiem życzliwość z jaką została przyjęta w Końskich do tuzinkowych nie należy. Warto dodać, że pani Beata Szydło była już w Końskich podczas słynnego wieczoru wyborczego - ówczesnego kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy, który transmitowany był z koneckiego studia TVP1.
Jak wiadomo 96 działaczy i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości z powiatu koneckiego podpisało się pod listem otwartym do prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. Krytykują oni działania koneckiego pełnomocnika PiS Kamila Kubickiego, szefowej wojewódzkich struktur partii Anny Krupki i stają w obronie dotychczasowego szefa PiS w powiecie Grzegorza Pieca, który ostatnio został zawieszony w prawach członka partii przez jej Radę Krajową.
Informowaliśmy, że Grzegorz Piec z siedmioma innymi radnymi PiS utworzyli w powiecie koneckim koalicję z radnymi ze stowarzyszenia Nowy Powiat Nowa Gmina w opozycji do powiatowego pełnomocnika Kamila Kubickiego. I właśnie ci radni nie pojawili się na dzisiejszej konferencji i spotkaniu z czołowymi osobami państwa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie