
Strażaków wezwano na ul. Niepodległości w Końskich, bo w jednym z mieszkań ludzie zauważyli zadymienie. Okazało się, że tyle zostało z zupy pozostawionej na kuchence.
Do akcji pojechał zastęp JRG dowodzony przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę.
Rozpoznając sytuację strażacy ustalili, że w mieszkaniu, które było zamknięte wydostawał się zapach spalenizny. Rozpoczęli nawoływanie do otwarcia mieszkania. Właściciel otworzył drzwi. Ratownicy weszli i na kuchence zastali przypalony garnek z potrawą. Lokator oświadczył, że nie odniósł obrażeń i nie wymaga pomocy medycznej. Strażacy ugasili potrawę wodą z kranu. Następnie mieszkanie przewietrzyli oraz sprawdzili miernikiem wielogazowym. Nie stwierdzili obecności toksycznych gazów i działania zakończyli.
MAK
Fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie