Reklama

MALENIEC. 26 Kuźnice Koneckie. Święto żelaza i ludzi ciężkiej pracy [ZDJĘCIA]

5 lipca 2025 roku, na terenie Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu, odbyły się po raz 26 Kuźnice Koneckie. Tegorocznym zawołaniem święta ludzi i żelaza były sceny wydobyte z historii pod nazwą "Rodzinnie u Kuźników". Honorowy patronat objął Marszałek Województwa Świętokrzyskiego.

Kuźnice Koneckie odbywały się w sobotę 5 lipca 2025 roku na terenie Zabytkowego Zakładu Hutniczego w Maleńcu.

Święto ludzi ciężkiej roboty

Ten dzień jest świętem ludzi ciężkiej roboty nie tylko przy żelazie, ale też w polu, zakładach pracy różnych branż, kulturze, sztuce, przy kucharskim warsztacie. Zawsze staje się okazją do podziękowania wyróżniającym się mieszkańcom naszego powiatu. Do Maleńca, Zabytkowego Zakładu Hutniczego, przybyło mnóstwo ludzi nie tylko z powiatu koneckiego. Widzieliśmy twórców kultury, malarzy, portrecistów, hafciarki, fotografów, kowali i wielu, wielu innych, niektórych już unikatowych błyskawicznie znikających zwodów.

Złotówka do złotówki

Na placu przed zakładem muzealnym, na dawnym ugorze stanęło mnóstwo samochodów, którymi główni bohaterowie sceny i widowni przybyli do Maleńca. Na na terenie muzeum, wokół stawu i placu rozstawiły swoje namioty Koła Gospodyń Wiejskich. Oferowały do sprzedaży głównie artykuły spożywcze, gazowane napitki, które w tym roku miały olbrzymie wzięcie, bowiem słońce wyjątkowo przypiekało nie tylko kiełbaski na rożnach, ale i ludzką skórę. Harcerze z koneckiego hufca ZHP dzieciakom malowali twarze, umożliwili postrzelać z łuku, co nadzorował i prowadził dh Mikołaj Solarz. Inni częstowali różnokolorowymi napojami. 

- Wszystko za niewielką opłatą, jak mówili, ziarnko do ziarnka, złotówka do złotówki. Z kwest i darowizn dach na siedzibie ZHP w Końskich już odnowiono. Teraz zbierają pieniądze na nowe tynki wewnątrz - informuje dh pdh. Magdalena Ochman, zastępca komendanta. 

Według przepisów babci i dziadka

Koło Gospodyń Wiejskich spod Białkowej Góry Wilczkowice zapraszało na pierogi z baraniną, kugiel po radoszycku, bigos i inne specjały. Liczą, że na utrzymanie koła jakieś pieniądze zgromadzą. Mają świetlicę w budynku po bibliotece. Natomiast panie z KGW "18 +" z Czarnieckiej Góry, Czarnej i Janowa zachwalały i częstowały rogalem faszerowanym grzybami, kapustą i ziołami. W przekroju wyglądał jak rolada, a smakował przednie. Na stole były do próbowania inne artykuły spożywcze z wiejskim rodowodem. Że też dawniej ludziom na wsi opłaciło się pitrasić różne potrawy, a po latach wracać do ich smaków z podkreśleniem, że to według przepisów babci, to znów dziadkowych doświadczeń.

Korowód na chrzciny 

Na plac wmaszerował korowód. Na czele szli rodzice z noworodkiem, których znakomicie odtwarzali Marta Trudnos i Zbigniew Rotermon. Śpiewający korowód dotarł do sceny. Tu była kulminacja chrzcin. Noworodka chrzcił ksiądz, w towarzystwie rodziców chrzestnych i kolegów ojca z fabryki. Koledzy z kuźni przynieśli młotek, żeby nowy obywatel kontynuował rodzinne tradycje. By wyrósł na mocarnego kowala. Na rodziców chrzestnych oseska, któremu nadano imię Grzegorz, rodzicem chrzestnym był Grzegorz Piec, konecki starosta. Znakomicie śpiewały "Królewiaczki" i solistki.

Przy dymarce 

W kącie placu, w zacienionym miejscu, pracownicy Muzeum Przyrody i Techniki ze Starachowic, Włodzimierz Duś, Jacek Margula i Maciej Szlęzak, demonstrowali proces ładowania rudy do pieca - dymarki i kilkugodzinny proces wytapiania gąbczastego żelaza. Ludzi zaciekawionych tym procesem z każdą chwila przybywało. Wielu czekało na rozbicie, zdemontowanie pieca i pokazanie, że w dymarce w bardzo prosty - jak na teraźniejszość - sposób także nasi praojcowie wytapiali żelazo. Ten element, pokaz wytopu, to dodatkowa okazja, by zobaczyć dawną sprzed tysięcy lat historię hutnictwa, spotkania z historią naszego regionu.

Nagrodzeni

Osoby wyróżniające się w różnych dziedzinach, które samodzielnie lub też w sposób zorganizowany, w jakiś sposób zadbały o swój los i prezentowały powiat konecki otrzymały nagrody, wyróżnienia, dyplomy, jak "Marka Konecka", "Kowal Losu", "Gwoźdź Sezonu" i "Alchemik". I tak "Marki Koneckie" otrzymali: Marian Adamczyk, Marian Nowak, Andrzej Kudłacz, Łukasz Maciejczyk i Damian Broniewski

Nagrodę "Alchemik Konecki" odebrali: Przytulisko dla bezdomnych zwierząt w Rytlowie oraz Marian Cholewiński. "Kowal Losu" trafił do Marcina Pytlosa, Hospicjum w Rudzie Białaczowskiej i Olimpiad Specjalnych. "Gwoździami Sezonu" wyróżniono: Elwirę Sibigę-Gärtner, Romana Cieślaka, zespół Dry Ice, Konecki Motopiknik, Powiatowy Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych wiedziony przez ks. Jacka Wieczorka, proboszcza parafii św. Mikołaja, Festiwal Pierogów w Koziej Woli i Piotra Mostowskiego. "Przyjaciółmi Powiatu Koneckiego" zostali Daniel Rusin i Kazimierz Wilk.

Nagrody wręczali starosta konecki Grzegorz Piec, wicestarosta Jarosław Staciwa, członkowie zarządu powiatu Danuta Leśniewicz, Dariusz Banasik, Wojciech Owczarek, przewodniczący Rady Powiatu Grzegorz Jóźwik.

Zabawa w pianie i potańcówka 

Wieczorem na scenie rozbrzmiała muzyka Kapeli Stąporkowskiej, przy której odbyła się "Potańcówka u Kuźników". Ta część imprezy zgromadziła zarówno starszych mieszkańców, jak i młodsze pokolenie. Dzieciom dedykowano strefę dmuchańców, euro bungee, pokazy strażackie, przejażdżki konne oraz mini zoo. Na miejscu obecna była również wiejska zagroda.

Role gości pełnili posłowie na Sejm RP Janusz Wojciechowski i Lucjan Pietrzczyk, członek Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Andrzej Pruś, wicestarosta konecki Jarosław Staciwa, członkowie Zarządu Powiatu Danuta Leśniewicz i Wojciech Owczarek, radni powiatowi oraz przedstawiciele samorządów gmin powiatu koneckiego.

Aktualizacja: 06/07/2025 14:30
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do