
W ostatnich dniach 2020 roku, który pożegnaliśmy, policjanci odnotowali kilka zdarzeń na koneckich drogach.
- Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KPP Końskie zatrzymali dwóm kierującym prawo jazdy w związku z przekroczeniem maksymalnej prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/godzinę - mówi st. sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.
- W gminie Smyków, jak się później okazało, mieszkańcy powiatu kieleckiego dokonali obywatelskiego zatrzymania pijanego kierowcy. Poinformowali oficera dyżurnego KPP, że na drodze Smyków - Kozów zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który poruszał się lewą stroną drogi. Patrol udał się na wskazane miejsce. Przebadał kierowcę 60-letniego kierowcę i wyszło, że w organizmie ma 2,5 promila alkoholu Zatrzymali mu prawo jazdy, a postępowanie prowadzą policjanci z KP Radoszyce. Sprawa będzie miała finał w sądzie.
To nie był peleton w pełnym tego słowa znaczeniu, a kilku jadących rowerami, z których czołówkę wyścigu kolarskiego można by stworzyć. Na ul. Gimnazjalnej w Końskich policjanci zatrzymali 32-latka, który w organizmie miał 0,5 promila alkoholu. W dodatku był poszukiwany nakazem sądowym na odbycie 15 dni pozbawienia wolności. Z roweru przesiadł się do policyjnego samochodu i odjechał do Aresztu Śledczego do Kielc.
Później zatrzymali rowerzystę, który miał 1,7 promila alkoholu, a jego jednoślad nie miał żadnego światełka. Po godz. 15 zatrzymali podejrzenie zachowującą się, jadącą rowerem 61-letnia kobietę. U pani w organizmie stwierdzili 1,52 promila alkoholu. Kolejny tym razem 46-letni kolarz miał 1,26 promila. Wszyscy nietrzeźwi i pijani rowerzyści zostali od razu ukarani mandatami.
MAK
Zdjęcie ilustracyjne (fot. policja)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie