
18 listopada br. kwadrans po godz. 16, roku dwa zastępy Jednostki Ratowniczo Gaśniczej dowodzone przez asp. sztab. Norberta Trelę pojechały pod blok przy ul. Warszawskiej. W mieszkaniu na trzecim piętrze zatrzasnął się pięcioletni chłopczyk.
Przed blokiem mieszkalnym strażacy zastali właścicielkę mieszkania i koneckich policjantów.
Roztrzęsiona kobieta informowała strażaków, że w mieszkaniu na trzecim piętrze znajduje się pięcioletni chłopczyk. Zatrzasnął się w mieszkaniu. Jest sam. Nieco wcześniej policjanci próbowali nawiązania kontakt z chłopcem. Zachęcali go do otwarcia drzwi od środka. Próba zakończyła się niepowadzeniem.
Do akcji przystąpili strażacy. Pod blokiem pod oknem mieszkania ustawili podnośnik hydrauliczny.
- Następnie ratownicy przez otwarte drzwi balkonowe dostali się do wnętrza mieszkania i otworzyli drzwi wejściowe. Radości nie było końca. Pięciolatek wrócił do matki. Działania prowadzili z zachowaniem reżimu sanitarnego w związku z Covid-19. Strażacy zalecili matce wzmożenie uwagi podczas opieki nad dzieckiem i nie pozostawianie podopiecznego bez nadzoru - relacjonował nam st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy koneckich strażaków.
MAK
Fot. archiwum
Zdjęcie ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie