Reklama

Półroczny Bartuś potrzebuje Twojej pomocy. Walczy z ciężką chorobą - SMA

Ratunku, pomocy! - wołają rodzice półrocznego Bartusia. Ich dziecko urodziło się z ciężką, śmiertelnie niebezpieczną chorobą genetyczną - SMA.

SMA to rdzeniowy zanik mięśni.

Półroczny Bartuś z Sandomierza walczy z tą chorobą od urodzenia. Po trzech dniach od diagnozy Bartuś otrzymał pierwszą dawkę refundowanego w Polsce leku, który ma powstrzymać niszczycielski pochód choroby. Według dzisiejszej wiedzy, trzeba go przyjmować do końca życia. Podawany jest zastrzykami do rdzenia kręgowego. Obecnie każdego dnia Bartuś korzysta z rehabilitacji metodą Vojty, zarówno pod okiem specjalistów, a później z rodzicami w domu.

Lekarstwo w postaci genowej

Jest lekarstwo na SMA w postaci genowej, ale jego koszt to - bagatela - 9.000.000 złotych! Rodzice utworzyli zbiórkę na Siepomaga (Bartłomiej Przychodzki). Do tej pory uzbierali niewiele ponad 17% potrzebnej kwoty. Jak informują rodzice, ogromną zaletą terapii genowej jest szybkie rozpoczęcie działania.

- Dzięki niej znacznie wzrasta poziom białka SMN w ciągu kilkudziesięciu godzin od podania. Do tego stopnia, że jest porównywalny z poziomem u osoby zdrowej. To oznacza, że terapia genowa jest wyjątkowo przydatna do leczenia niemowląt i małych dzieci takich jak Bartuś, u których objawy SMA jeszcze się nie pojawiły albo pojawiły się bardzo niedawno, czyli dzieci, które są na etapie, gdy utrata neuronów postępuje najszybciej, a zapotrzebowanie na białko SMN jest najwyższe. Dodatkowo terapię tę stosuje się jednorazowo, a nie przez resztę życia - mówi pani Agnieszka, mama chorego Bartusia z Sandomierza i prosi o pomoc.

Liczy się czas i każda złotówka. Ty też możesz pomóc!

Fot. archiwum prywatne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do