Około godziny 21 policjanci koneckiej drogówki torowali drogę audi, w którym rodzice wieźli do szpitala chorego niemowlaka. Tygodniowy chłopczyk miał problem z oddychaniem. Eskorta policji przyniosła funkcjonariuszom chlubę i wdzięczność rodziców.
Około godziny 21 funkcjonariusze z "drogówki" koneckiej policji: sierżant sztabowy Witold Pacak i sierżant sztabowy Robert Kasiński patrolowali drogę W728. W Brodach k.Końskich zauważyli audi, które jechało z prędkością nieco ponad 80 km/godzinę. Policjanci zatrzymali samochód do kontroli drogowej. Kierujący audi mężczyzna był zdenerwowany. Okazało się, że kierujący audi z żoną i tygodniowym chłopcem, jadą do Szpitala Specjalistycznego w Końskich. Niemowlak miał kłopoty z oddychaniem.
Przez pięć kilometrów
Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Jechali pierwsi, a za nim audi z chorym niemowlakiem. I tak przez pięć kilometrów. Jak nam powiedział nadkomisarz Grzegorz Michorek policjanci upłynnili ruch na drodze i umożliwili kierowcy audi bezpieczne i szybkie dotarcie do szpitala w Końskich. Trzeba przyznać, że bez względu na porę dnia, ruch samochodów na W728 jest duży. Dzięki zdecydowanej reakcji policjantów dziecko trafiło pod fachową opiekę lekarzy. Policjantom należą się słowa uznania i wdzięczność rodziców niemowlaka, za błyskawiczną akcję.
Komentarze opinie