POWIAT KONECKI. Policjant chciał oskubać starszą panią, a adwokat otrzymał 50 tysięcy złotych

Policjantowi, oczywiście fałszywemu, nie dało się oszwabić starszej pani. Babcia nie dokończyła rozmowy telefonicznej jeno grzmotnęła słuchawką. Zaś mężczyzna uwierzył oszustom, że jego wnuczek spowodował wypadek drogowy i stracił 50 tys. złotych. W Fałkowie gość zamówił telefon, a sprzedający przysłał mu buty bardzo niskiej klasy i jakości.

Oszuści w powiecie koneckim znów się uaktywnili. Na terenie gminy Stąporków policjanci odnotowali próbę oszukania starszej pani.

Fałszywy policjant

Forma oszustwa przerosła autora tej koncepcji zarabiania pieniędzy i zszokowała stróżów prawa. Bowiem jakiś fałszywy policjant, który właśnie policjanta udawał w rozmowie telefonicznej , połączył się z prawie 90-letnia panią. I od razu rzucił w słuchawkę, że oczekuje od niej 40 tysięcy złotych w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Dokładnie nie wyjaśnił o co chodzi, więc starsza pani grzmotnęła słuchawką i od siebie dodała kilka słów, które uważa się za mało parlamentarne. Szkoda, że ten policjant ich nie słyszał, bo pewnie na zawsze odechciałoby mu się używać takich forteli w oszwabianie starszych ludzi albo też w ogóle zlikwidowałby ten kierunek swojej działalności.

Przekazał oszustom 50 tysięcy złotych

W nocy z 3 na 4 września 2024 roku funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Końskich przyjęli zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą "na wnuczka". Następnie ustalili, że około godz. 2 po północy, na telefon stacjonarny 85-letniego mieszkańca Końskich, zadzwonił mężczyzna. Poważnym głosem i poinformował dziadka, że jego wnuczek spowodował wypadek drogowy, w wyniku którego ciężarna kobieta trafiła do szpitala i poroniła. Starszego pana nie na żarty ta wiadomość zmroziła.

-  Następnie rozmówca przekazał słuchawkę rzekomemu adwokatowi, który miał zajmować się sprawą wnuczka. 85-latek uwierzył oszustom i zgodził się przekazać pieniądze. Przyznał też, że w domu ma gotówkę. Po krótkim czasie do mieszkania mężczyzny przyszedł "adwokat", któremu senior przekazał 50 tysięcy złotych. Zatroskany staruszek, kiedy oczekiwał na telefon od wnuczka zorientował się, że padł ofiarą oszustwa - relacjonował nam zdarzenie  st. sierż. Krzysztof Bernat pełniący obowiązki oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

Buty zamiast telefonu

Radoszycach złodziej włamał się do szopki, jaka wielu ludzi buduje sobie na podwórku. Zawsze coś tam można schować. No i ów kandydat do więzienia z szopki ukradł różne narzędzia oraz paliwo i olej. Właściciel oszacował wartość strat na kwotę 2.000 złotych.

W gminie Fałków nieznany sprawca za pośrednictwem portalu ogłoszeniowego doprowadził 38-latka do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w kwocie 340 złotych. Sprawca oferował do sprzedaży telefon komórkowy. Kupującemu pasowały parametry telefonu, cena jaką zapłacił. Po uiszczeniu rachunku, oczywiście otrzymał przesyłkę. Sprzedający w całym tego słowa znaczeniu obuł w buty kupującego, bowiem zamiast telefonu przysłał mu... buty, o bardzo niskiej wartości. Pewnie myślał, po kiego czorta ma dzwonić, niech sobie pospaceruje.

Fot. archiwum policji

Zdjęcie ilustracyjne

Aktualizacja: 17/03/2025 11:55

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Wróć do