Reklama

POWIAT KONECKI. Strażacy w akcji, nawet gdy się nie pali [ZDJĘCIA]

JRG KP PSP Końskie, oprócz gaszenia pożarów, ratownictwa technicznego na drogach, ratownictwa wodnego, wiele razy zastępuje Zespoły Ratownictwa Medycznego. Bo niekiedy karetki pogotowia, jakie działają w powiecie koneckim, nie są w stanie dotrzeć do większej ilości chorych. Wtedy apel - strażacy ratujcie!

Komenda Powiatowa PSP w Końskich zatrudnia 13 strażaków zawodowych i dwie osoby cywilne.

W Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej służbę pełni 46 strażaków, w tym dwóch dowódców JRG. W różnych akcjach strażaków zawodowych wspomagają jednostki OSP, których w powiecie koneckim działa 57.

Bilans

W 2021 roku strażacy PSP i OSP odnotowali1201 zdarzeń, w których brali udział. I tak w gminie Fałków uczestniczyli w 56 akcjach w tym gasili 14 pożarów, Gowarczów - 66 w tym 18 pożarów, Końskie - 488 i 104 pożary, Radoszyce 104 - 39, Ruda Maleniecka 115 - 17, Smyków 52 - 9, Stąporków - 239 i 73 pożary oraz Słupia Konecka - 81 zdarzeń, z czego 33 pożary.

- Strażacy uczestniczyli również w 271 akcjach podczas nietypowych zachowania zwierząt. W gminie Końskie 82 takich zdarzeń, Stąporków 59 i Ruda Maleniecka 34. W pozostałych gminach były to jednostkowe przypadki jak wydobywanie dzika ze studzienki na polu, zdejmowanie kota z drzewa, itp. Aż 58 razy jeździli do pożarów sadzy, jakie paliły się w kominach nade wszystko budynków jednorodzinnych - informuje nas st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP w Końskich.

Tu nasuwa się sugestia, żeby jednak te kominy, dymniki przed sezonem grzewczym właściciel domów wycierali we własnym zakresie, a nie czekali, aż po spalonych sadzach strażacy komin przetrą. I będzie spokój do następnego sezonu grzewczego!

Najważniejsze jest życie

W minionym roku 24 razy wyjeżdżała pomagać potrzebującym - zamiast karetki pogotowia - lub też do pomocy Zespołom Ratownictwa Medycznego. Strażacy zostali zaalarmowani, że w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Traugutta, u 58-letniej kobiety - jak wynika z objawów - wystąpiło zatrzymanie krążenia. W Końskich akurat nie było wolnej karetki pogotowia, zatem do akcji ratowania życia wysłano zastęp strażaków JRG dowodzony przez mł. kpt. Krzysztofa Kolektę.

Ratowali nieprzytomną

Gdy strażacy dotarli pod wskazany adres w domu zastali nieprzytomną kobietę. Wstępną resuscytację prowadziła sąsiadka poszkodowanej. Ratownicy przystąpili do udzielania kwalifikowanej pomocy przedmedycznej, kontroli ABC. Udrożnili drogi oddechowe poszkodowanej poprzez założenie maski krtaniowej, użyli ssaka ręcznego, podjęli resuscytację krążeniowo-oddechową oraz zastosowali tlenoterapię z użyciem worka z przepływem tlenu. Następnie podłączyli defibrylator AED i postępowali zgodnie z jego zaleceniami, monitorowali parametry przy użyciu pulsoksymetru.

Pomagali w transportowaniu

Defibrator do czasu przybycia na miejsce ZRM wykonał dwa wyładowania.

- Po przybyciu na miejsce ZRM ratownik medyczny podtrzymał wszelkie decyzje dotyczące postępowania medycznego straży pożarnej. Dalsze działania ratowników Państwowej Straży Pożarnej polegały na pomocy ZRM w medycznych czynnościach ratunkowych. Po przywróceniu krążenia u osoby poszkodowanej przetransportowano ją z IV pietra do karetki, która następnie przewiozła kobietę na SOR w Końskich - relacjonował nam udział strażaków ratowników w akcji ratowania życia st. kpt. Mariusz Czapelski.

Akcje ratunkowe

Dla przykładu, że strażacy bez mała na równi z ratownikami medycznymi są kierowani do akcji bezpośredniego ratowania życia i zdrowia, kilka przykładów, gdzie w 2021 roku brali udział w akcjach tego typu. Już 18 lutego 2021 roku strażacy byli wzywani w Końskich do mężczyzny leżącego w klatce schodowe, mężczyzny leżącego na chodniku.

Do kobiety w Radoszycach, która leżała na chodniku przy cmentarzu i zatrzymało się jej krążenie. Na chodniku koło targowicy w Końskich leżał pieszy potrącony przez samochód. W Końskich jechali do mężczyzny z zatrzymanym krążeniem. I innego, który siedział na chodniku z bolącym brzuchem. Dotarli na czas do Brodów, gdzie mężczyzna miał trudności w oddychaniu. Pojechali do kobiety w Stąporkowie, gdzie było jej zagrożenie życia. W Modliszewicach do reanimacji kobiety po próbie samobójczej, nieprzytomnego mężczyzny, do zasłabniętego na chodniku mężczyzny. Byli w Gowarczowie, gdy na boisku szkolnym mężczyzna dostał ataku epilepsji, do osoby z drgawkami w Końskich.

Najwięcej wezwań jest w Końskich, oprócz wspomnianych strażacy pomagali pomagali choremu na ul. Piaskowej, ratowali dotkniętą epilepsją w sklepie, przywracali świadomość nieprzytomnej na ul. Warszawskiej, kobietę leżącą na trawniku, ludzi w zagrożeniu życia, itd., itd.

Często strażacy pomagają innym służbom, gdy w zamkniętym mieszkaniu ktoś potrzebuje pomocy, a drzwi są zaryglowane od środka. I nie ma innego sposobu, by do mieszkania wejść. Wtedy strażacy drzwi otwierają. Potem ktoś musi je naprawiać, ale ważniejsi są ludzie oczekujący pomocy, niż kilka desek w drzwiach.

MARIAN KLUSEK

Zdjęcie główne: JRG Końskie

Pozostałe fot. OSP KSRG Ruda Maleniecka

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do