Wcześniej Przemysław Szymanowski wziął udział w 11 Tauron Triathlon Stalowy Sokół 2017 rozegranym w Jaworznie. Uczestnicy mieli do pokonania 400 m pływania, 10 km jazdy na rowerze górskim i 3 km biegu.
Crosstriathlon w Jaworznie
- Start podzielony był na 3 "fale". Wystartowałem w tej pierwszej. Zwyciężyłem z czasem 33.37 i czekałem na moich rywali. To fajne uczucie, kiedy po starcie czekałem i nie wiedziałem, czy wygram. Ostatecznie mogłem cieszyć się ze zwycięstwa. Moja żona Maria Pytel pewnie triumfowała wśród kobiet. Z moich podopiecznych Wojciech Krzoski poprawił o blisko 7 minut rekord sprzed roku, a Hubert Krzoski po chorobie, można powiedzieć, "ukończył" zawody - relacjonuje Przemysław Szymanowski. Organizatorem 11 Tauron Triathlon Stalowy Sokół 2017 było Miejskie Centrum Kultury i Sportu w Jaworznie.
Puchar Polski w Białymstoku
Dzień po starcie w Jaworznie, po przejechaniu 500 km, przyszedł czas na finał Pucharu Polski w triathlonie w sprincie. - W Białymstoku wystartowaliśmy we trójkę. Start był trudny, bowiem padał deszcz. Było mokro i ślisko zarówno na rowerze, jak i podczas biegu. Moim celem było pudło na tych zawodach i udało się. Wszyscy wypadliśmy bardzo dobrze. Maria zajęła czwarte miejsce, ja byłem trzeci, a kolejny z moich podopiecznych Sebastian Kwieciński wywalczył 29 miejsce wśród mężczyzn. Maria pojechała super na rowerze, na biegu również dobra dyspozycja, co bardzo cieszy, bo mieliśmy już naprawdę dużo startów w tym sezonie. Świetną informacją na koniec cyklu Elemental jest to, że ja wygrałem ten cykl, natomiast Maria zajęła trzecie miejsce wśród pań. Dobry wynik zanotował również Sebastian, który zajął 11 miejsce - dodaje Szymanowski.
Gorący Kraśnik z hat trickiem
W ostatnią niedzielę sierpnia nasz zawodnik wziął udział w zawodach triathlonowych w Kraśniku na dystansie sprinterskim (0,75 km - 20 km - 5 km). - Zgodnie z tradycją było gorąco i świeciło mocne słońce, więc warunki pogodowe były bardzo dobre. Maria i ja wygraliśmy. Ja trzeci raz z rzędu, więc można powiedzieć, że mam hat-tricka w Kraśniku. Moim celem było pokonanie bariery 1 godziny i oczywiście zwyciężyć. W pełni zrealizowałem te założenia. Startowali również zawodnicy Szymanowski Triathlon Team. Wśród mężczyzn Hubert Krzoski był 51, a Wojtek Krzoski 70. Rafał Izbiński w "olimpijce" zajął 16 miejsce w kat. mężczyzn. Cieszą również wyniki pływania Marii i moich podopiecznych, bo nastąpiła poprawa średnio o 2 minuty na sprincie - twierdzi Szymanowski.
Komentarze opinie