- Czekam na jakąkolwiek reakcję w tej sprawie od Zarządu Dróg Powiatowych już od siedmiu lat. Od dyrektora usłyszałem, że nie ma na to pieniędzy - mówi konecki radny Andrzej Kosierkiewicz.
Ulica Browarna to jedna z najbardziej uczęszczanych koneckich ulic zarówno przez pieszych jak i kierowców, prowadzi bezpośrednio do cmentarza. Na odcinku od mostu przy zbiorniku wodnym przez około 25 metrów w stronę cmentarza, po większych opadach tuż przy krawężniku zbiera się spore wodne bajoro. - Kierowcy nie mają nawet jak omijać tej wody i ochlapują pieszych idących na cmentarz - mówi Andrzej Kosierkiewicz - konecki radny. - Wystarczyłoby udrożnić studzienki, które znajdują się na tym odcinku. Dwie z nich, które znajdują się na moście są prawie całe zalane asfaltem. Od 2008 roku interweniuję w tej sprawie w Zarządzie Dróg Powiatowych, bo właścicielem ulicy Browarnej jest Starostwo Powiatowe. Jak dotąd bez skutku. Ostatnie pismo złożyłem w Urzędzie Miasta i Gminy w Końskich 16 maja. Zostało ono przekazane do Zarządu Dróg. Jak dotąd nie mam żadnej odpowiedzi, chociaż minął już miesiąc.Kiedy skontaktowałem się z dyrektorem Mościńskim usłyszałem, że takich osób jak ja jest wiele, a dyrektor nie ma na remont pieniędzy - mówi konecki radny. Jak podkreśla najlepszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem byłoby udrożnienie studzienek, bo zbierająca się przy krawężniku woda nie ma, gdzie spływać. - Remont kosztowałby wg moich wyliczeń ok. 2 tysięcy złotych. To nie jest duża kwota biorąc pod uwagę inne zadania Zarządu Dróg Powiatowych - dodaje.W tej sprawie skontaktowaliśmy się ze Stanisławem Mościńskim - dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych. - Sprawa jest nam znana. Byliśmy na miejscu i sprawdzaliśmy to. Przy moście tworzy się zastoisko wodne, które trzeba zlikwidować. W tym roku nie posiadamy jednak pieniędzy w budżecie na remont - informuje dyrektor. - Nie mogę dziś podać konkretnego terminu, kiedy będziemy interweniować na tym odcinku - dodaje. Do tematu będziemy wracać.
Komentarze opinie