Praca Natalii Staciwy - uczennicy II LO im. Marii Skłodowskiej - Curie w Końskich - poświęcona losom jej babci Danuty Babickiej z domu Babiel - zesłanej na Sybir, okazała się najlepsza podczas II Ogólnopolskiego Konkursu "Losy Polaków na Syberii. Niepokonani – o cudzie ocalenia", którego finał odbył się w minionym tygodniu w Krakowie.
- Gdyby nie dziadkowie, tych prac by nie było - mówi Natalia Staciwa, która wraz z siostrą bliźniaczką postanowiła uhonorować babcię i dziadka pisząc o ich życiu konkursowe prace. Pierwsza poświęcona losom dziadka Aleksandra Babickiego - żołnierza Armii Krajowej, noszącego pseudonim "Tur" powstała w 2013 roku. Natalia i Zuzanna jeszcze jako gimnazjalistki wzięły udział w I Ogólnopolskim Konkursie Historycznym "Dla pamięci... ku przestrodze. Losy polskich żołnierzy AK po 44 r." Ich praca "Bóg, Honor i Ojczyzna- idea przez całe życie" zdobyła pierwsze miejsce i została opublikowana na łamach czasopisma historyczno-społecznego "Kwarta".
- Wtedy obiecałyśmy babci, że jeżeli będzie organizowany konkurs o losach Sybiraków, to również i w nim weźmiemy udział, opisując jej przeżycia. Kiedy z Zuzią, dowiedziałyśmy się w szkole o organizowanym konkursie, bardzo się ucieszyłyśmy. Bez głębszego namysłu postanowiłyśmy napisać pracę o sybirackich przeżyciach naszej babci. Jednak regulamin nie przewidywał wspólnej pracy w tej kategorii, dlatego zdecydowałyśmy, że to ja zostanę autorką - opowiada Natalia.
Wspomnienia i publikacje
Praca zatytułowana "Wytrwali w wierze... powrócili do Ojczyzny"poświęcona jest losom Danuty Babickiej z domu Babiel. Wnuczki miały już wcześniej zgromadzone wiele materiałów, które okazały się przydatne przy pisaniu. Były to m.in. nagrywane wspomnienia babci, ale również książki. - Pisząc opierałyśmy się nie tylko na wspomnieniach babci, ale również na książce brata babci - Feliksa Babiela pt. "Garnuszek nadziei" oraz książce Anny Gębskiej i Joanny Jędrykiewicz Kunz "Na syberyjskich szlakach". - opowiada Natalia.
Trwali w modlitwie
- Gdy we wrześniu 1939 roku Rosjanie zajęli Łomżę, nasza babcia Danusia miała zaledwie 10 lat. Wówczas jej najstarszy brat - Henryk konspirował w ZWZ, a w marcu 1941r. został aresztowany podczas nocnego najścia przez NKWD. 20 czerwca 1941r. rodzina Babielów została aresztowana i załadowana do bydlęcego wagonu. Następnego dnia pociąg ruszył na Wschód. Jak wiadomo 22 czerwca 1941 r. Niemcy napadli na Związek Sowiecki, mimo to pociąg ze skazańcami jechał dalej - opowiada Zuzanna. - Pogrążeni w strachu, głodni, spragnieni, stłoczeni po blisko trzech tygodniach dotarli do Kazachstanu. Najpierw znaleźli się w miasteczku Martuk, w Aktiubińskiej Obłasti, a następnie zostali przydzieleni do kołchozu Tonkores - dodaje.
Życie na Syberii było ogromnie trudne. Mała Danusia musiała pracować. Zbierała badyle, dźwigała do domu krowianki na opał i kłosy zbóż, które zostały po żniwach, czasem z bratem polowała na susły. Rodzinie doskwierały choroby, fatalne warunki, upalne lata i mroźne, trwające siedem miesięcy, zimy. Jednym ratunkiem była modlitwa przed wizerunkiem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który do dziś stanowi rodzinną relikwię. Pod koniec 1944 roku zesłańcy zostali przesiedleni na wschód Ukrainy. Do kraju, po dramatycznej podróży, wrócili w grudniu 1945 roku.- Babcia omal nie przypłaciła życiem jazdy na odkrytej platformie kolejowej. Z wielkimi problemami, przez Lwów i Warszawę dotarli do Łomży w dniu Wigilii Bożego Narodzenia. Babcia do dziś wspomina ten dzień jako najszczęśliwszy w życiu - dodaje Zuzanna.
Pierwsze miejsce
W miniony wtorek Natalia razem z siostrą oraz polonistką Grażyną Dukat uczestniczyła w finale II edycji Ogólnopolskiego Konkursu "Losy Polaków na Syberii. Niepokonani – o cudzie ocalenia", który odbył się w Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie. - Praca spotkała się ze świetnym przyjęciem przez jurorów konkursu, którzy ocenili ją na maksymalną liczbę punktów! Oznacza to, że zajęła pierwsze miejsce w kategorii prac pisemnych o charakterze historycznym.
- Od przewodniczącej komisji konkursowej usłyszałam, że była ona zdecydowanie najlepsza. To bardzo miłe. Cieszę się, że w ten sposób doceniono historię naszej babci - mówi Natalia. Licealistka odebrała nagrody książkowe oraz zaprezentowała temat swojej pracy. Radości z nagrody dla swojej uczennicy nie kryje Grażyna Stolarska - Dukat - polonistka II LO. - Praca opisuje wyjątkową, rodzinną historię. Myślę, że uwagę jurorów mógł też zwrócić motyw wizerunku rodzinnej relikwii - Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Przez Natalią i Zuzanną jeszcze dwa lata nauki w liceum. Myślę, że zdążymy razem zdobyć jeszcze nie jedną nagrodę - mówi polonistka.
Rodzinna sztafeta
Najbardziej z nagrody cieszy się oczywiście babcia. Danuta Babicka ma 86 lat, mieszka w Starachowicach. Do dziś jest bardzo aktywna. Bierze udział we mszach świętych w intencji Ojczyzny i prężnie działa w Kole Sybiraków w Starachowicach.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że swoją pracą mam nadzieje przyczyniłam się do utrwalania pamięci o Sybirakach. Cieszę się, że jako najmłodsza wnuczka swoich dziadków mogłam być uczestnikiem sztafety pokoleń i pamięci. Jestem przekonana, że podzielenie się z innymi historią babci- sybiraczki i dziadka-akowca było moim obowiązkiem - mówi Natalia. Co ważne już w najbliższych tygodniach będzie mógł ją przeczytać każdy chętny. Trafi ona m.in. do Biblioteki Publicznej w Końskich oraz biblioteki w II LO.
Organizatorzy konkursu:
Kuratorium Oświaty w Krakowie, Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń, VI Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Krakowie we współpracy z Polską Akademią Umiejętności, Uniwersytetem Pedagogicznym w Krakowie, Związkiem Sybiraków-Oddział w Krakowie i Oddziałowym Biurem Edukacji Publicznej IPN w Krakowie.
Komentarze opinie