Nasz zespół w 30. meczach ligowych zdobył w sumie 34 punkty. Na to złożyło się: 10 zwycięstw, 4 remisy i 16 porażek (bilans bramkowy 31:45). Szału nie było, ale wystarczyło na utrzymanie się w IV lidze.
Tradycyjne roszady
Przed sezonem zaszły w drużynie pewne zmiany kadrowe. Ubyli: Sebastian Hajduk, Paweł Rybiński, Piotr Radwański oraz Radosław Wilk. Koneckiego czwartoligowca zasilili natomiast: Albert Zajęcki (wcześniej Lechia Strawczyn), Wojciech Niebudek (GKS Nowiny), Grzegorz Jagodzki (Lubrzanka Kajetanów) i Mateusz Deka (Ceramika Opoczno). Ponadto treningi wznowił Jan Sroka, a z drużyny juniorów dokooptowano do pierwszego składu kilku zawodników, m.in. Bartosza Sztanderę u Łukasza Skalskiego. Trenerem, po wprowadzeniu Neptuna do IV ligi, pozostał Krzysztof Dziubel.
Nieudany początek
Na inaugurację rozgrywek naszej ekipie trafiła się jedna z najsilniejszych drużyn ligi Spartakus Daleszyce. Neptun poległ u siebie 0:3. Pierwszy punkt konecczanie zainkasowali dopiero w 5. kolejce remisując z Klimontowianka Klimontów 2:2. Później już było lepiej. Na półmetku rozgrywek nasz beniaminek zajmował 9. miejsce realizując cel stawiany przez zarząd klubu. W 15. meczach na swoim koncie zgromadził 22 pkt. (7 zwycięstw, 1 remis, 7 porażek, stosunek bramek 17:20).
Udane debiuty
- Dopiero po czterech meczach zaczęliśmy grać przyzwoicie i gromadzić punkty. Większość piłkarzy to wychowankowie naszego klubu. Będziemy dawać szansę na grę coraz młodszym zawodnikom. W rundzie jesiennej zadebiutowało dwóch 16-latków: Sztandera i Skalski. Jesteśmy z ich postawy bardzo zadowoleni. Mamy nadzieję, że w ich ślady pójdą inni z grupy juniora starszego, bo pokazują w swojej lidze, że mają potencjał i spore umiejętności. Realnie patrzymy w przyszłość. Znając możliwości finansowe klubu, nie stawiamy wygórowanych celów. Nie stać nas na spektakularne transfery. Miejsce w środku tabeli na koniec sezonu będzie spełnieniem naszych oczekiwań - mówił nam po I rundzie prezes Neptuna Grzegorz Telka.
Kolejne zmiany
Przed rundą wiosenną w drużynie znów nastąpiły roszady. Z kadry odeszli: Tomasz Kluska (wyjazd za granicę), Szymon Rafalski (Gerlach Drzewica - wypożyczenie), Mateusz Deka (Ceramika Opoczno - powrót z wypożyczenia), Albert Zajęcki (Lechia Strawczyn), a Karol Mojecki, który nie grał w rundzie jesiennej - do Spartakusa Daleszyce. Uzupełnieniem mieli być Tomasz Surma (powrót do Neptuna z LGKS 38 Podlesianka Katowice) oraz Dominik Szymkiewicz z Partyzanta Radoszyce. Paweł Sękowski wznowił treningi, a z drużyny juniorów dołączył Piotr Zieliński.
Męki Neptuna
Dość niespodziewanie początek rundy rewanżowej okazał się jeszcze słabszy, niż początek sezonu. Po remisie ze Spartakusem 2:2, przyszły porażki z Orliczem Suchedniów, Spartą Kazimierza Wielka, Lubrzanką Kajetanów, Klimontowianką Klimontów oraz Zdrojem Busko-Zdrój. W 22. kolejce nasza drużyna wywiozła punkt z Sędziszowa i wydawało się, że to będzie sygnał do przełamania złej passy. Niestety, kolejne mecze tego nie potwierdziły. Efektem bardzo słabej gry Neptuna była zmiana trenera. Przed spotkaniem 25. kolejki z ŁKS-em Łagów, Krzysztofa Dziubla zastąpił Jerzy Rot. Na szczęście w końcówce przyszły zwycięstwa z Naprzodem Jędrzejów, Skałą Tumlin oraz Hetmanem Włoszczowa.
Słaba II runda
To wystarczyło, aby osiągnąć założony cel i utrzymać się w lidze, jednak bilans II rundy jest, delikatnie mówiąc, bardzo słaby. Statystyki są nieubłagane: 12 punktów - 3 zwycięstwa, 3 remisy i 9 porażek, stosunek bramek 14:25. Wychodzi na to, że o utrzymaniu naszej drużyny zadecydowała lepsza, jesienna część sezonu.
Przed ostatnim meczem z Hetmanem Włoszczowa, miała miejsce uroczystość pożegnania Jarosława Komisarskiego, który tym spotkaniem zakończył karierę zawodniczą. Od nowego sezonu będzie trenerem Partyzanta Radoszyce. Jakie jeszcze zmiany czekają Neptuna? Okaże się niebawem.
Strzelcy bramek
12 - Piotr Gardynik
6 - Grzegorz Jagodzki
3 - Krystian Kos
2 - Mariusz Skoczylas, Tomasz Kluska
1 - Piotr Banachowicz, Mateusz Cieślik, Michał Pilarski, Jan Sroka, Dominik Szymkiewicz, Albert Zajęcki
Po sezonie powiedział
Grzegorz Telka, prezes Neptuna: Pierwsza runda była naprawdę niezła, a druga bardzo słaba. Coś zawiodło w przygotowaniach. Po 9 meczach wiosennych dopisaliśmy sobie tylko 4 punkty i sytuacja w tabeli zrobiła się nerwowa. Stąd nasza decyzja o zmianie trenera. Ostatecznie wyznaczony cel, utrzymanie w lidze, udało się zrealizować na 4 kolejki przed końcem sezonu.
Komentarze opinie