Ponad 3000 sportowców wzięło udział w Enea Challenge Poznań. Jak twierdzą organizatorzy, to absolutny rekord, jeżeli chodzi o polskie zawody triathlonowe. Wieczorem, na zakończenie pierwszego z trzech dni zawodów, przed publicznością, która szczelnie wypełniła trybuny Toru Regatowego, wystąpił Ray Wilson - legendarny wokalista Genesis.
Challenge Poznań
Uczestnicy zawodów na dystansie olimpijskim mieli do pokonania 1500 m pływania (Jezioro Maltańskie), 40 km jazdy na rowerze (w kierunku Kostrzyna i z powrotem na trasie całkowicie zamkniętej) oraz 10 km biegu (dwie pętle wokół Jeziora Maltańskiego). - Zająłem 4 lokatę tracąc do trzeciego miejsca zaledwie 3 sekundy. W Poznaniu panowała świetna atmosfera, wielka impreza, mnóstwo kibiców oraz super pogoda. Pływanie tego dnia w moim wykonaniu było fatalne. Miałem ponad tygodniową przerwę po wywrotce w Sławie, żeby rany mogły się zagoić i to chyba odbiło się właśnie w Poznaniu. Na rowerze fajnie mi się jechało do 30 kilometra. Potem nastąpiło tzw. odcięcie. Próbowałem utrzymać prędkość. Średnia wyszła 40 km/h, więc jestem zadowolony. Na bieg przystąpiłem na szóstej pozycji. Było naprawdę ciężko, jednak do końca dzielnie walczyłem goniąc trzeciego zawodnika Sylwestra Swata, który w tym dniu wykręcił pierwszy czas roweru. Jednak brakło zaledwie 3 sekund na mecie. Byłem zadowolony ze startu, bowiem to była moja pierwsza olimpijka w tym sezonie i na całkiem przyzwoitym poziomie. Moja żona Maria startowała na dystansie sprinterskim i ostatecznie również zajęła czwartą pozycję - relacjonuje Przemysław Szymanowski. Zwyciężyli: Agnieszka Jerzyk (Enea Tri Tour Team) oraz Dariusz Kowalski (AZS-AWF Katowice).
Sprint w Strawczynie
Sprint w Strawczynie (750 m pływania, 20 km jazdy na rowerze i 5 km biegu) zgromadził niemal 150 zawodników i zawodniczek. - W przeddzień zawodów lekko się zatrułem i w niedzielę nie czułem się na siłach. Walczyłem jednak do końca ze swoimi słabościami i z tego jestem najbardziej zadowolony. Po pływaniu zajmowałem 12 lokatę i miałem stratę 40 sekund do czołówki. Wiedziałem, że jest mocny podjazd na początku roweru więc liczyłem na odrobienie strat. Jednak zmiana w boksie poszła mi fatalnie, bo wymagany był numer na rower i niestety miałem problemy z szybkim zapięciem. Na 4 kilometrze, gdzie podjazd był najcięższy, niestety brakło mi sił. Zacząłem odpadać, ale Marcin Florek, który był z sędzią na motorze, krzyknął, że teraz nie jest moment na "odpady". Zebrałem się w sobie i dalej przyciskałem. W tym momencie dojechał do mnie Miłosz Sowiński, który bardzo dobrze jechał na rowerze. Na mecie roweru do prowadzącej trójki mieliśmy stratę około 20 sekund. Pomyślałem, jest dobrze - teraz tylko mocny bieg i będzie fajny wynik. Jelita jednak tak mocno mnie bolały, że nie byłem w stanie pobiec szybciej jak tempem 2 zakresu. Próbowałem jeszcze na drugim kółku przyspieszyć, ale to nie wychodziło. Na 600 metrów przed metą dogonił mnie Jacek Krawczyk, mistrz Polski juniorów na sprincie z Poznania. Wyprzedził mnie. Czułem, że nie dam rady utrzymać nawet jego tempa, jednak zebrałem siły. W ogromnych bólach jelit wygrałem z Jackiem na finiszu. Zająłem siódme miejsce. Właśnie ta wewnętrzna walka spowodowała, że jestem z tego startu zadowolony. To kolejny etap w moim powrocie do formy - twierdzi Szymanowski. - Jestem natomiast bardzo zadowolony z występu Marii. Zajęła również 7 miejsce, jednak widać, jak ona również zaczyna wracać do całkiem niezłej dyspozycji - dodaje Szymanowski.
///RASTER///
Wyniki
Poznań: 1. Dariusz Kowalski (AZS-AWF Katowice) 1:59.23; 2. Mateusz Rak Rumia (Tri-Team Rumia) 2:01.55; 3. Sylwester Swat (Swat Team Przeźmierowo) 2:03.09; 4. Przemysław Szymanowski (Pay Trade International Club - Końskie) 2:03.12; 5. Kacper Stępniak (Tri-Team Rumia) 2:03.44; 6. Filip Przymusiński (UAM Triathlon Poznań) 2:04.22.
Strawczyn: 1. Sergiy Kurochkin (AZS-AWF Katowice) 58.39; 2. Mateusz Kaźmierczak (Elemental Team Kalisz) 58.42; 3. Tomasz Brembor (AZS-AWF Katowice) 59.28; 4. Mateusz Rak (Tri-Team Rumia) 59.48; 5. Tomasz Marcinek (AZS-AWF Katowice) 59.54; 6. Miłosz Sowiński (Trinergy Nowa Iwiczna) 59.55; 7. Przemysław Szymanowski (Pay Trade IC - Końskie) 1:00.20.
Komentarze opinie