Z pośród siedmiu mężczyzn, zatrzymanych za nielegalne posiadanie broni dwóch pochodzi z powiatu koneckiego. Podczas akcji prowadzonej przez policjantów wspomaganych przez antyterrorystów przeszukano mieszkania i domy 17 osób podejrzanych o ten proceder. Akcję prowadzono w powiecie kieleckim, koneckim i województwie wielkopolskim. W 2014 i 2015 r. policjanci znaleźli i zabezpieczyli w swoich magazynach 61 nielegalnie posiadanych karabinów i pistoletów.
Od sierpnia ubiegłego roku świętokrzyscy policjanci weryfikowali informacje z których wynikało, że w południowej części kraju mieszkają osoby zajmujące się nielegalnym wyrabianiem broni palnej oraz jej handlem. Na terenie województwa świętokrzyskiego, w 2014 roku zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy mieli 3 sztuki broni bez wymaganego pozwolenia. Trop doprowadził kryminalnych do Bydgoszczy do mężczyzna, którego podejrzewali o posiadanie broni bez pozwolenia. Prowadzący dochodzenie przypuszczali, że mogła ona pochodzić z województwa świętokrzyskiego. Sprawa zatoczyła koło, ale policjanci trafili na kanał przerzutu broni, który z województwa świętokrzyskiego prowadził na Śląsk. Tam w połowie sierpnia 2015 roku wspólnie z Komendą Miejską Policji w Zabrzu funkcjonariusze trafili na nielegalny warsztat rusznikarski. U ślusarza znaleźli 21 sztuk broni palnej oraz materiały wybuchowe. Zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 41 do 66 lat, którym przedstawiono zarzuty m.in. nielegalnego posiadania broni palnej oraz handlu bronią.
Siedmiu "kolekcjonerów" wpadło
Blisko 100 policjantów wspieranych przez policyjnych antyterrorystów odwiedziło 17 podejrzanych osób z terenu powiatu kieleckiego, koneckiego i Obornik Wielkopolskich. Przeszukali ich mieszkania i domy. Znaleźli i zabezpieczyli 40 sztuk broni palnej w tym karabinów maszynowych, strzelb. Ponadto kilkaset sztuk amunicji, części broni - zamki, tłoczyska, magazynki do AK 47 i inne. Zatrzymali siedmiu mężczyzn w wieku od 37 do 64 lat. Przedstawiono im zarzuty m.in. nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz jej nielegalnego wyrabiania. Głównemu podejrzanemu 44- letniemu mieszkańcowi powiatu kieleckiego, policjanci zarzucają handel bronią palną. Za ten czyn może mu grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności i już został aresztowany na 3 miesiące, o czym zdecydował sąd. Policjanci ustalają, skąd pochodziła broń, dokąd miała trafić. Każdy karabin, pistolet maszynowy jaki znaleźli we wspomnianych m miejscach badają biegli. Określa między innymi w sprawie, czy jej nie używano do jakiegoś przestępstwa dokonanego na terenie kraju.
Komentarze opinie