Reklama

Kto wreszcie to sprzątnie?!

30/09/2015 12:28
Wstyd! Teren pola namiotowego w Sielpi przypomina wysypisko śmieci pozostawionych przez turystów. W workach na wywiezienie czekają m.in. butelki po alkoholach i wodzie mineralnej czy zużyte asortymenty służące do grillowania. Konecki magistrat, który wynajmował pole namiotowe prywatnemu najemcy zapewnia, że śmieci znajdują się po stronie gminy Smyków i sprzątać ich nie będzie.

Już ponad miesiąc na terenie pola namiotowego w Sielpi zalegają worki pełne śmieci. Teren odcinkami przypomina wielkie wysypisko. Walają się nie tylko wypełnione worki, jakby gotowe i czekające na wywiezienie, ale również rozsypane butelki czy tacki po grillowaniu. Okazuje się, że śmieci znajdują się na terenie gminy Smyków. - Gmina Końskie jest właścicielem pola namiotowego do drogi od strony zalewu. Wynajmowaliśmy je przez dwa miesiące. Najemca zobowiązał się do uprzątnięcia śmieci po turystach - informuje Marek Wojciechowski - naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami koneckiego magistratu. - Nie możemy sprzątać śmieci z terenu, który do nas nie należy - zaznacza naczelnik. Sprawdziliśmy. Na terenie należący do gminy Końskie nie jest jednak perfekcyjnie czysto. Tuż obok drogi natknęliśmy się m.in. na pompowany dziecięcy basen i materac pozostawiony przez letników. To jednak bardzo niewiele w porównaniu ze śmietnikiem urządzonym na terenie gminy Smyków. W miniony piątek o wielkim śmietnisku rozmawialiśmy z wójtem Józefem Ślizem. - W poniedziałek podjadę obejrzeć to miejsce. W tym roku gmina Smyków nie wynajmowała nikomu terenu pola namiotowego. Będę starał się ustalić czyje to śmieci, bo na pewno zostały one do nas podrzucone. Wystosuję w tym celu pisma zarówno do osoby, która wynajmowała pole namiotowe od gminy Końskie jak i do burmistrza  - zapowiada włodarz. Do tematu wrócimy.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do