Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza w Końskich przeprowadziła pozorowane działania w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich. Dzięki uprzejmości kierownictwa zakładu możliwe było przećwiczenie procedur związanych z gaszeniem pożaru wewnętrznego oraz wyciekiem amoniaku.
Na terenie OSM Końskie funkcjonuje specjalna grupa ratownicza, która w razie realnego zdarzenia jako pierwsza podejmuje działania. Tak też było w tym przypadku, gdy awarię miała instalacja z amoniakiem. Po 8 minutach od rozpoczęcia likwidacji zagrożenia do akcji wkroczyli strażacy JRG PSP i OSP KSRG. Ćwiczenia grupy ratowników z OSM, współpracę ze strażakami zaplanowano w scenariuszu. Nastąpiło rozszczelnienie instalacji z amoniakiem w budynku sterowni. Ponadto w jednej z hal wybuchł pożar. Jeden z pracowników został poszkodowany. Rannym zajęli się ratownicy z OSM znakomicie kierowani przez Marka Puszkę. Ustawili kurtynę wodną, która ma wychwycić ulatniającą się chmurę amoniaku. Zaalarmowana zostaje JRG PSP. Strażacy docierają na miejsce zdarzenia i rozpoczynają akcję ratowniczą i gaszą ogień – mówi nam kpt.Mariusz Czapelski rzecznik prasowy komendanta powiatowego PSP w Końskich. – Stanowisko Kierowania PSP do akcji włącza druhów strażaków z OSP KSRG Modliszewice, Dziebałtów i Gowarczów, a całą akcją dowodził st. asp. Michał Bukowski z JRG. Tego rodzaju ćwiczenia w OSM, strażacy ze służbami zakładowymi przeprowadzają co dwa lata. A to ze względu na to, że w razie awarii instalacji z amoniakiem, groźby skażenia nie tylko zakładu ale i okolicy, ratownicy muszą działać szybko, i dokładnie. Strażacy muszą współpracować, współdziałać ze służbami OSM.
Komentarze opinie