Reklama

Wypaczyli wynik

31/10/2015 13:46
Dwie kardynalne pomyłki sędziów - dwie bramki zdobyte przez Łagów ze spalonych pozycji. Efekt? Neptun Końskie uległ na własnym stadionie ŁKS-owi 2:4.

Obie drużyny starały się grać w piłkę i nieźle im to wychodziło. Już w 7. minucie idealnej sytuacji dla Neptuna nie wykorzystał Roman Babyn. Goście nie próżnowali i 5 minut później wyszli na prowadzenie po bezpośrednim strzale Szymona Bochniaka z rzutu wolnego. Niedługo jednak cieszyli się z tego prowadzenia. Minutę potem na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Krzysztof Pach i piłka ugrzęzła w siatce ŁKS-u.

Nieudolność liniowego


Po zmianie stron dała o sobie znać wielka nieudolność jednego z sędziów asystentów (bo nie posądzamy go o celowe działanie). W 49. minucie na pozycji spalonej znalazł się jeden z graczy gości. Źle ustawiający się do akcji wspomniany sędzia asystent nie zauważył tego, puścił akcję, a w konsekwencji "spalony" gracz ŁKS-u został sfaulowany w polu karnym przez mającego słabszy dzień Łukasza Herdę. Karnego wykorzystał Szymon Bochniak.

4-metrowy spalony


Podopieczni Waldemara Szpiegi mocno pracowali, aby doprowadzić przynajmniej do wyrównania. Udało się w 74. minucie. Babyn wykorzystał sprytne ustawienie taktyczne jego kolegów w polu bramkowym gości i bezpośrednio z rzutu rożnego posłał piłkę do siatki. Wydawało się, że nasi pójdą za ciosem. Niestety, pojawiło się deja vu z meczu Neptun - Zdrój. Wspomniany już sędzia liniowy puścił w 80. minucie spalonego, tym razem 4-metrowego, z czego skorzystał Roman Kowalski lobując Herdę. Na nic zdały się protesty konecczan. A sędzia głóny za te protesty, przy wyraźnej pomocy wątpliwego bohatera tych wydarzeń - liniowego, odesłał na trybuny kierownika drużyny Neptuna. Podłamani konecczanie dali się "rozklepać" ŁKS-owi i w 86. minucie Mateusz Fryc ustalił wynik tego meczu.

W najbliższą sobotę Neptun zagra na wyjeździe z Klimontowianką.



Po meczu powiedział
Waldemar Szpiega, trener Neptuna: Nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Mecz był wyrównany. Niestety, w rolach głównych zaprezentowali się sędziowie. Szkoda moich podopiecznych, którzy zagrali z zaangażowaniem. To był niezły mecz w naszym wykonaniu, a przegraliśmy 2:4. Sędzia popsuł widowisko i moim zdaniem wypaczył wynik.



 



Neptun - Łagów
2:4 (1:1)
Dla Neptuna: Krzysztof Pach 12, Roman Babin 74.
Neptun: Herda - Sztandera, Prus-Niewiadomski, Majchrzak, Skalski, Babyn, Niebudek (55. Gardynik), Armata, Cieślik (80. Kos), Sroka, Pach. Trener Waldemar Szpiega.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do