Reklama

Mecz Jamioła i Szota

20/11/2015 12:52
Punkty potrzebne jak tlen zdobyli koneccy szczypiorniści w minioną sobotę pokonując na własnym parkiecie MTS Chrzanów 32:28. Mecz miał dwóch bohaterów w naszych szeregach: rozgrywającego Rafała Jamioła i bramkarza Daniela Szota.

Podopieczni Michała Przybylskiego dobrze weszli w to spotkanie. Bardzo dobrą partię rozgrywał Rafał Jamioł, który w pierwszej części gry zdobył 7 z 9 swoich sobotnich bramek i na przerwę zeszliśmy z 6-bramkową zaliczką. Swoje dodał świetnie dysponowany tego dnia bramkarz Daniel Szot. Nawet wtedy, gdy nasz zespół grał w trójkę przeciwko piątce, a chwilę później przeciwko szóstce rywali, nie dał się pokonać. W 46. minucie KSSPR prowadził już 27:19. W końcówce goście zmobilizowali się i prowadzeni przez doświadczonego Marcina Skoczylasa zniwelowali w 58. minucie różnicę do trzech "oczek" (30:27). Na szczęście po naszej stronie był Sebastian Smołuch i ostatecznie konecczanie wygrali czterema bramkami.

Rywal zmusił do takiej gry


- Z racji ograniczeń w składzie zdarzały się nam momenty przestoju w meczu. Rywal nie oddawał pola do ostatniego gwizdka sędziego. Walczył do końca, mimo że momentami przegrywał już 8 bramkami. Z tego powodu na boisku grało ośmiu naszych zawodników, a rezerwowych trudno było wprowadzić. Daniel Szot sam przecierał oczy ze zdumienia, że tak dobrze gra. Momentami koncertowo, a w chwilach przestoju "trzymał" wynik, który bez tej postawy naszego bramkarza mógłby być inny. Ten chłopak oddaje serce zarówno na treningach, jak i w meczach. To spotkanie miało dwóch bohaterów. W pierwszej połowie Rafał Jamioł co rzucił, to wpadało. W drugiej został wyłączony z gry. Dobrze, że w końcówce Sebastian Smołuch podłączył się do gry, dorzucił kilka ważnych bramek i wygraliśmy to spotkanie - mówi trener Michał Przybylski. - Organizacja w klubie i finanse są w coraz gorszym stanie, co przekłada się na treningi oraz mecze. Na mecze jedynie to, że brakuje zdrowia, a ciężko jest przygotowywać się do potyczek, jeżeli zaległości wobec mnie i zawodników nie maleją, a rosną - dodał po meczu trener KSSPR.

Przyjedzie Piotrkowianin


W I etapie eliminacji rozgrywek szczebla centralnego o Puchar Polski, KSSPR Końskie zmierzy się u siebie z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. Mecz w najbliższy wtorek, 17 listopada, godz. 19. Zwycięzca awansuje do II etapu, który rozegrany zostanie już 25 listopada.

W innych meczach 9. kolejki: MOSiR Bochnia - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 27:42, SPR Tarnów - Ostrovia Ostrów Wlkp. 27:28, Siódemka Legnica - KSZO Ostrowiec Św. 34:32, Moto-Jelcz Oława - Nielba Wągrowiec 32:32, Olimpia Piekary Śl. - Olimp Grodków 34:24, Czuwaj Przemyśl - Viret Zawiercie 31:28.

1.Ostrovia 9 16 271:233

2.Piotrkowianin 9 16 319:229

3.Siódemka 9 14 270:239

4.Olimpia 9 14 294:224

5.Moto-Jelcz 9 14 255:225

6.Tarnów 9 10 254:261

7.Czuwaj 9 9 262:277

8.KSZO 9 8 275:272

9.Nielba 9 7 260:273

10.KSSPR 9 6 247:270

11.Olimp 9 6 231:267

12.Chrzanów 9 4 230:266

13.Viret 9 2 231:279

14.Bochnia 9 0 227:311

10. kolejka, 22 listopada, godz. 15: Viret - KSSPR.



KSSPR - MTS
32:28 (17:11)
KSSPR: Szot, Wnuk - Jamioł 9, Pilarski 6, Smołuch 5, Szczepanik 5, T. Napierała 4/1, Bąk 1, M. Napierała 1, Matyjasik 1, Słonicki 1. Trener Michał Przybylski. Kary: 8 minut. Karne: 1/2.
Sędziowali: Marcin Pytlik (Siemianowice Śl.) - Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza). Widzów: 250.



 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do