Reklama

Walczyli o fotel burmistrza, co robią teraz?

12/12/2015 10:24
Rok po wyborach samorządowych sprawdziliśmy, jak potoczyły się losy kandydatów na stanowisko burmistrza miasta i gminy Końskie. Przypomnijmy, że w drugiej turze wyborów Krzysztofa Obratańskiego poparli Krzysztof Jasiński, Jerzy Środa, Damian Milczuszek, Jan Kaczmarczyk. Po stronie Michała Cichockiego stanął jedynie Marian Gąszcz. Kto stracił, kto zyskał i wreszcie kto zniknął z gminnej sceny politycznej.


Michał Cichocki:

W drugiej turze wyborów samorządowych przegrał z Krzysztofem Obratańskim i musiał opuścić gabinet burmistrza. Nadal sprawuje funkcję przewodniczącego powiatowych struktur Platformy Obywatelskiej, która wystawiła go do walki o mandat poselski. Cichocki nie angażował się jednak w kampanię i nieco wycofał z polityki skupiając na wcześniejszym zajęciu, jakim było prowadzenie własnej firmy. W wyborach parlamentarnych zdobył 1545 głosów. W tej kadencji objął mandat radnego powiatowego. W czasie sesji przedstawia wiele zapytań i interpelacji dotyczących gminy Końskie.

Krzysztof Jasiński:

Dzięki jego poparciu w drugiej turze wyborów samorządowych do magistratu mógł wprowadzić się Krzysztof Obratański. Takie porozumienie pozwoliło mu zachować stanowisko, które piastował w poprzedniej kadencji będąc wiceburmistrzem Końskich, odpowiadającym m.in. za edukację i kulturę. Poparcie Obratańskiego wywołało kontrowersje wśród wspierających go działaczy SLD, którzy postanowili wykluczyć go ze swoich szeregów. Jasiński w dalszym ciągu jest jednym z najbardziej widocznych i aktywnych koneckich samorządowców.

Marian Gąszcz

Jest radnym powiatowym reprezentującym własny komitet Aktywny Samorząd. Ostatni rok był dla niego bardzo nerwowy. Niedługo udało mu się spokojnie rządzić na stanowisku dyrektora Miejskiego Zarządu Obiektami Sportowymi, na które trafił wprost z fotela asystenta burmistrza Michała Cichockiego. Po tym, jak z zamiarem jego zwolnienia wystąpił do Rady Powiatu burmistrz Krzysztof Obratański, a radni wyrazili na to zgodę, Marian Gąszcz przebywa na zwolnieniu lekarskim. Walczy o swoje prawa do zachowania pracy m.in. u wojewody świętokrzyskiego i w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, który uznał za nieważną uchwałę Rady Powiatu pozwalającą na jego zwolnienie. Ciągle na nadzieję na powrót do pracy, ale liczy się z odejściem.

Jerzy Środa

W poprzedniej kadencji był jednym z najbardziej aktywnych samorządowców nie tylko na terenie powiatu koneckiego. W tym roku pożegnał się z pracą na stanowisku wicedyrektora Departamentu Mienia, Geodezji i Kartografii Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach i odpowiedzialnego za dysponowanie unijnymi środkami w ramach Kapitału Ludzkiego. W wolnym czasie skupił się przede wszystkim na podratowaniu swojego zdrowia. Jak zapowiada to nie jest jego ostatnie zdanie w lokalnej polityce, do której już wkrótce zamierza wrócić.

Damian Milczuszek

Wyborami samorządowymi zadebiutował na koneckiej scenie politycznej. Startował z poparciem Koneckiej Prawicy. Po raz kolejny pod ocenę wyborców poddał się podczas tegorocznych wyborów parlamentarnych, w których startował z Komitetu Wyborczego Grzegorza Brauna - Szczęść Boże! Tuż przed wyborami zasłynął z oświadczenia, by wyborcy jednak na niego nie głosowali. Ostatecznie zdobył 35 głosów. Zawodowo w tym roku rozpoczął pracę w Miejsko-Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Końskich.

Jan Kaczmarczyk

Najmniej znany z grona koneckich kandydatów popierany był przez Komitet Wyborczy Wyborców Powiat Konecki Razem. Wcześniej był pełnomocnikiem nowej partii Jarosława Gowina. Po wyborach wrócił do swoich codziennych zajęć czyli prowadzenia własnej kancelarii adwokackiej.

 
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do