Było o włos od tragedii. Chory mężczyzna upadł na chodnik. Ktoś w porę powiadomił pogotowie. Wychłodzonego zabrał ambulans ratunkowy i przetransportowało do koneckiego szpitala. Człowiekowi groziła śmierć, bo o godzinie 21 na dworze było -12 stopni. Takich przypadków może być więcej, bo odwilży, która ma przyjść w tygodniu powrócić ma zima.
W wielu przypadkach policjanci mają do czynienia z ludźmi, którzy usypiają na ławkach, w pustostanach, klatkach schodowych, strychach będąc pod wpływem alkoholu. Takie sypialnie codziennie, zwłaszcza w mroźne dni i noce sprawdzają policjanci dzielnicowi, patrolowi. Zaglądają m.in.: do starych budynków po magazynach koło Powiatowego Urzędu Pracy w Końskich. Na razie w naszym mieście i gminie nie odnotowano, by ktoś zmarł z wychłodzenia. Policja prosi wszystkich ludzi, gdyby ktoś spotkał śpiącego, leżącego człowieka na śniegu lub w jakimś "letnim hotelu" niech zawiadomi pogotowie, straż miejską, Policję.
Na chodniku
W miniony wtorek 19 stycznia mężczyzna szedł chodnikiem drogi DK42 przebiegającej przez Czerwony Most. Dokładnie nie wiadomo, o której godzinie stracił przytomność i upadł na chodnik. Niemniej około godziny 21, tą sama trasą szedł inny mężczyzna. Zobaczył leżącego. Pochylił się, stwierdził, że żyje, ale jest bardzo zimny. Zawiadomił pogotowie ratunkowe. Zespół Ratownictwa Medycznego błyskawicznie pojawił się w Czerwonym Moście. Poszkodowanego, nieprzytomnego wychłodzonego mężczyznę umieszczono na noszach i ambulans odjechał do Szpitala Specjalistycznego w Końskich
Mróz kosi na śmierć
Sierżant Izabela Supernat, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Końskich powiedziała nam, że w momencie znalezienia chorego mężczyzny około godziny 21 na dworze był mróz. Temperatura spadła do -12 stopni. Kwestią czasu było, by mężczyzna wychłodził się na śmierć. Szczęściem w porę został odnaleziony. Jego choroba spowodowało następstwa, przewrócenie się i niemoc. Nie mógł sobie pomóc sam. Apelujemy o to, by nie być obojętnym wobec osób leżących na chodnikach, które mijamy przechodząc lub przejeżdżając obok.
Komentarze opinie