Regionalny Zakład Zagospodarowania Odpadów w Końskich już działa. Przyjmować będzie śmieci od mieszkańców powiatu koneckiego i skarżyskiego. W minioną środę po raz pierwszy zaprezentowano go po przebudowie.
Wielką budowę udało się zakończyć zgodnie z planami, choć jej realizacja kilka razy była zagrożona. Podczas ubiegłotygodniowego spotkania fetowano jej finał. Inwestycja związana jest z nową tzw. gospodarką śmieciową, która zakłada wybudowanie w każdym regionie (w województwie świętokrzyskim wydzielono ich sześć) nowoczesnego składowiska oraz zakładu przetwarzającego oraz segregującego śmieci. W szóstym regionie znalazły się powiaty konecki i skarżyski. O lokalizacji zakładu w Końskich zadecydował samorząd województwa na podstawie nowelizacji ustawy z 2013 roku. Naturalnym miejscem okazało się koneckie wysypisko śmieci. Rozbudowa Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów zakładała budowę kwatery składowiska, wielofunkcyjnej hali do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, infrastruktury drogowej i magazynowej oraz utworzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnych. Przebudowano również istniejące obiekty przedsiębiorstwa.
Zbiorowy wysiłek
- Za realizację tej inwestycji odpowiadało Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Końskich, które podpisało umowę na rozbudowę w listopadzie 2014 roku. Najważniejsze jest to, że zakład będzie obsługiwać 150 tysięcy mieszkańców powiatu koneckiego i skarżyskiego - mówi Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich. - Ta budowa to efekt wielu lat pracy i zbiorowego wysiłku - dodaje. Podczas spotkania poprzedzającego wizytę w zakładzie Michał Cichocki, burmistrz Końskich minionej kadencji, który rozpoczynał inwestycję, dziękował wielu osobom zaangażowanym w projekt. Całość inwestycji kosztowała ponad 28 mln zł, z czego 14 mln zł to dotacja z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. W minioną środę o tym, jak wygląda zakład po przebudowie mogli przekonać się m.in. samorządowcy, sołtysi z gminy Końskie oraz zaproszeni goście. Największe wrażenie na wszystkich robiła wielka hala oraz mieszcząca się w niej linia sortownicza. Wszyscy mogli zobaczyć, jaką drogę przechodzą śmieci, by zostać przetworzone. Jak informował Mirosław Szustak, prezes koneckiego PGK w zakładzie obecnie trwają próby wydajnościowe. Start pełną parą zaplanowano już w najbliższym czasie.
Komentarze opinie