Reklama

To nie była łatwa decyzja

27/05/2016 11:16
Dorota Duda, radna powiatowa, z wykształcenia i wykonywanego zawodu polonistka i rusycystka Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 i II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej - Curie w Końskich. Od 1 lipca będzie etatowym członkiem Zarządu Powiatu. Podczas czwartkowej sesji Rady Powiatu za jej kandydaturą głosowali wszyscy obecni na sali radni.


TYGODNIK: Co sprawiło, że zdecydowała się pani porzucić pracę w szkolę i przyjąć na siebie obowiązki zarządzania powiatem koneckim?

Dorota Duda; To nie była łatwa decyzja. Propozycję, którą otrzymałam od starosty Bogdana Sobonia dokładnie przemyślałam i rozważałam wszystkie za i przeciw. Muszę przyznać, że trochę to trwało. Przeważyła jednak chęć zmierzenia się z zadaniem, jakiego dotychczas nie miałam możliwości realizować.

Mimo ukończonych studiów podyplomowych z zarządzania oświatą nie miała pani okazji kierować grupą ludzi. Czy to nie będzie przeszkodą na kierowniczym stanowisku?

Myślę, że nie. Będę mogła podejmować wiele decyzji w porozumieniu z Zarządem Powiatu i czerpać z ich doświadczenia. Jednym z zadań, które zostaną mi powierzone jest nadzorowanie pracy Wydziału Promocji.

Skoro mówimy już o promocji. Którą z imprez organizowanych przez Starostwo Powiatowe uważa pani za najciekawszą, ale i wymagającą największej promocji?

Na pewno są to Kuźnice Koneckie, w których uczestniczę już od 17 lat. Jak dotąd nie brałam udziału w Kaziukach Koneckich, bo zwykle odbywały się one w czasie, kiedy po prostu byłam w pracy. Muszę przyznać, że mam już pewien pomysł na obie imprezy, ale jest jeszcze za wcześnie, żeby o nim opowiadać. Z racji tego, że swoją pracę w starostwie rozpocznę od 1 lipca nie brałam udziału w przygotowaniu tegorocznych edycji Kuźnic i Kaziuków. Istotne jest dla mnie postawienie na promocję uzdolnionych osób związanych z regionem. Chodzi mi nie tylko o osoby śpiewające, ale również naszych innych artystów. Trzeba pokazać ich większemu grono osób.

Jak uczniowie zareagowali na wiadomość, że odchodzi pani z pracy w szkole?

Na początku nie wiedzieli.  Dopiero po artykule, który ukazał się w TYGODNIKU zaczęli dopytywać. Mamy ze sobą bardzo dobre relacje i mam nadzieję, że bliskość starostwa do mojej szkoły sprawi, że nie stracimy ze sobą kontaktu, a dzięki temu będę tu czuła się jak u siebie. Ja od zawsze byłam związana ze szkołą. Moja mama była nauczycielką przez co żartowałam, że w szkole czeka mnie dożywocie (śmiech).

 



Dorota Duda

Mężatka (mąż Mariusz pracuje w Wydziale Promocji koneckiego starostwa, po awansie żony zostanie przeniesiony do innego wydziału), córka Michalina, gimnazjalistka zdobywająca wiele nagród, stypendystka burmistrza Końskich. W zawodzie nauczycielki pracuje od 1991 roku, początkowo w Rudzie Malenieckiej, a od 1992 roku w ZSP nr 1 w Końskich. Wielbicielka twórczości Michaiła Lermontowa. Inicjatorka wielu charytatywnych akcji na terenie powiatu koneckiego. Wrażliwa na los zwierząt.


Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Konecki24.pl




Reklama
Wróć do